MARCA: Benzema i Nacho zagrają od początku na Pizjuán

W niedzielę wieczorem Carlo Ancelotti nie będzie mógł liczyć na Marcelo, Ferlanda Mendy'ego, Edena Hazarda i Lukę Jovicia. Obaj lewi obrońcy mają problemy z przywodzicielami. Francuz będzie gotowy do gry za dwa tygodnie, a Brazylijczyk za tydzień. Belg z kolei nadal przechodzi rehabilitację po operacji usunięcia tytanowej płytki z jego kostki. Udziału w dzisiejszym treningu nie wziął też Luka Jović. Serb przeszedł zabieg usunięcia zębów mądrości i dzisiaj nie pojawił się nawet w Valdebebas, a wcześniej zmagał się z urazem kostki.

Przy dwóch zawodnikach należy za to postawić znak zapytania, ponieważ Jesús Vallejo i Dani Ceballos są zakażeni koronawirusem, ale jeszcze dzisiaj mogą otrzymać negatywne wyniki testów PCR i znaleźć się jutro w kadrze na spotkanie z Sevillą.

Najważniejszą informacją dla Carletto jest jednak to, że będzie mógł liczyć na Nacho oraz Karima Benzemę. Hiszpan nie dokończył ostatniego spotkania z Chelsea z powodu silnych skurczów i podobne problemy w trakcie meczu miał też Francuz, ale zdołał wytrwać na murawie do ostatniego gwizdka, chociaż w samej końcówce dogrywki był już bardzo zmęczony i wręcz utykał.

Wczoraj zawodnicy przechodzili sesję regeneracyjną po wtorkowym spotkaniu, ale Nacho i Benzema biegali już po murawie. Dzisiaj obaj zawodnicy trenowali już na pełnych obrotach i nie mają żadnych problemów ze zdrowiem. Zarówno Hiszpan, jak i Francuz, mają w niedzielę zagrać od pierwszej minuty. Nacho ma zastąpić na lewej stronie obrony Mendy'ego, a Benzema wystąpi oczywiście w ataku.