„Przeciwko Realowi najczęściej gramy dobrze”

– To wyjątkowy mecz i przeżywam możliwość występu w nim bardzo intensywnie. Takie potyczki sprzyjają cieszeniu się futbolem. W Meksyku wielu kibiców obejrzy to spotkanie, ponieważ Sevilla i Real to dwa wielkie zespoły, a sezon zbliża się ku końcowi – stwierdził Corona, który zeszłej zimy przeniósł się do stolicy Andaluzji z FC Porto.

– Mowa o meczu będącym marzeniem każdego dziecka. Fajnie jest mieć świadomość, że za czeka on nas już za kilka dni. Mam nadzieję, że będzie udany dla nas wszystkich. Rozmawiałem z jednym z kolegów i powiedziałem mu, że wyobrażam sobie, jak zdobywam swojego pierwszego gola dla Sevilli. Debiutowałem w derbach z Granadą i od razu zdałem sobie sprawę, jak wiele znaczą dla nas kibice. Mam nadzieję, że podarujemy im ładne spotkanie w naszym wykonaniu – dodał.

– Czeka nas zażarte starcie z wielkim zespołem, ale ja traktuję wszystkich przeciwników tak samo. Po prostu postaramy się jak zawsze osiągnąć dobry rezultat. Real to wielka drużyna, mają niezwykle jakościowych zawodników. Nie możemy ani na moment zmniejszyć poziomu koncentracji. Wiemy, z kim się mierzymy, ale jesteśmy też już do tych konfrontacji przyzwyczajeni – mówi natomiast Diego Carlos.

– Na Bernabéu zagraliśmy dobry mecz, ale Viníciusowi wyszedł akurat strzał, który zazwyczaj nie jest jego mocną stroną. Koniec końców przegraliśmy. Przeciwko Realowi najczęściej gramy dobrze i za każdym razem walczymy o korzystny wynik. W niedzielę nie będzie inaczej. Gra przed własną publicznością będzie dla nas dodatkowym atutem, który pozwoli nam jeszcze bardziej cieszyć się grą. Mam nadzieję, że po ostatnim gwizdku będziemy się cieszyć. Jesteśmy gotowi – zwieńczył.