Koundé: Mistrzostwo? Musimy obniżyć nasze oczekiwania

– Pojedynek z Benzemą? Jestem zadowolony ze swojej dotychczasowej formy. Przed nami jeszcze siedem meczów i postaram się dać z siebie wszystko, aby utrzymać ten poziom. To będzie dobre wyzwanie w starciu z fantastycznym napastnikiem, który rozgrywa rewelacyjny sezon. Lubię się mierzyć z najlepszymi napastnikami, ponieważ tylko wtedy możesz się przekonać, czego ci jeszcze brakuje lub gdzie dokładnie jesteś. Przygotuję się w najlepszy możliwy sposób.

– Drużyna jest gotowa w 100% na niedzielny mecz. Mieliśmy kilka dni na przygotowania i wciąż mamy jeszcze czas. Odzyskaliśmy niektórych zawodników, a to na pewno pomoże nam w tym, aby przygotować się jak najlepiej i osiągnąć cel, jakim jest zwycięstwo. Chcemy zakończyć sezon bez ani jednej porażki u siebie i to dla nas dodatkowa motywacja. Tego typu mecze rozgrywają się same. Drużyna jest nakręcona i podchodzi do tego z radością.

– Pozostajemy tą samą drużyną, chociaż zaczyna się pojawiać zmęczenie. To nie jest żadna wymówka, ale czynnik, który po prostu trzeba mieć na uwadze. Przy tylu kontuzjowanych niektórzy muszą grać zawsze, ale powoli odzyskujemy wszystkich zawodników i trzeba iść przed siebie. Ostatnimi czasy nie potrafimy stwarzać sobie sytuacji, dużo nas kosztuje stwarzanie niebezpieczeństwa pod bramką rywala, dlatego mecz z Granadą był dla nas niezwykle pozytywny ze względu na te cztery bramki. Trener również ma ostatnio mniej opcji, zwłaszcza w ataku. Dobra gra w obronie jest łatwiejsza niż budowanie akcji ofensywnych, ponieważ tutaj potrzebujesz automatyzmów, gry kombinacyjnej, a tyle absencji nie wpływa na to zbyt dobrze. Nie chcę szukać wymówek, ale czasami zabrakło nam skuteczności i tego dążenia do ciągłej poprawy.

– Cele na ten sezon? Jestem ambitny i myślę, że cele moje, jak i całego zespołu powinny skupiać się na zdobyciu drugiego miejsca, ponieważ to właśnie na nim byliśmy prawie cały sezon. Zakończenie rozgrywek na niższej pozycji byłoby lekkim rozczarowaniem. Poza tym wiemy, że celem klubu jest zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów i dokonanie tego trzeci rok z rzędu byłoby czymś historycznym. W ostatnim wywiadzie mówiłem o mistrzostwie, ponieważ byliśmy na lepszej pozycji, ale teraz musimy nieco obniżyć nasze oczekiwania. Czasami to te małe detale robią różnicę i w wyrównanych meczach inne drużyny potrafią punktować, a nas kosztuje to dużo więcej.