Przychody za sezon zasadniczy Euroligi

W sezonie zasadniczym Euroligi pozostał do rozegrania jeden mecz. Maccabi zmierzy się z Fenerbahçe. Real Madryt czeka na rozstrzygnięcie tego spotkania, żeby poznać ćwierćfinałowego rywala. Jeśli Izraelczycy wygrają, to oni zmierzą się z Królewskimi. W przypadku ich porażki, madrytczycy zagrają o awans do Final Four z Efesem. W tym momencie pojawiają się też pierwsze finansowe zestawienia. Serbski portal Mozzart Sport dotarł do przychodów poszczególnych klubów w dotychczasowej części sezonu.

Zestawienie nie jest jeszcze ostateczne. Maccabi zagra z Fenerbahçe, a za każde zwycięstwo otrzymuje się 37 tysięcy euro. Warto też zwrócić uwagę, że na liście znajdują się rosyjskie kluby. Władze rozgrywek jeszcze nie zdecydowały, co zrobić z ich przychodami. Nie wiadomo, czy trafią one do tych drużyn. Znak zapytania pojawia się również przy bonusach za zwycięstwa z zespołami z Rosji. Na tę chwilę są one uwzględnione w poniższym zestawieniu.

Pierwsze miejsce zajmuje Maccabi, ponieważ otrzymało największy udział w market pool (wpływy komercyjne i telewizja). Wynika to z tego, że prawa telewizyjne w Izraelu przynoszą Eurolidze duże dochody. Real Madryt zajmuje czwarte miejsce. Królewscy mogli się znaleźć wyżej, ale seria porażek zaniżyła ostateczną kwotę za bonusy.

To jeszcze nie koniec, bo do rozegrania pozostają play-offy. Za każde zwycięstwo w ćwierćfinałach kluby otrzymają po 70 tysięcy euro. Awans do półfinałów jest wart 150 tysięcy, trzecie miejsce – 300 tysięcy, drugie miejsce – 500 tysięcy, zwycięstwo – milion euro.

Kluby ponoszą też koszty uczestnictwa w Eurolidze. Muszą zapłacić za organizację meczów i wyjazdów. Do tego za sezon zasadniczy każda drużyna musi wyłożyć 159 630 euro na sędziów i delegatów. Ósemka zespołów z play-offów będzie zobowiązana dorzucić do tej kwoty po 24 780 euro.