AS: Transfer Tchouaméniego jest możliwy
Francuski piłkarz chciałby trafić do Madrytu i klub musi teraz zdecydować, czy na poważnie włączyć się do walki o jego transfer.
Fot. Getty Images
Aurélien Tchouaméni, defensywny pomocnik Monaco i reprezentacji Francji, jest jednym z głównych kandydatów do gry w Realu Madryt, jeśli klub uzna ostatecznie, że konieczne jest wzmocnienie tego lata pozycji Casemiro, jedynego, który na dziś nie ma zmiennika. Dział skautingu klubu, prowadzony przez Juniego Calafata, ma go na oku już od kilku sezonów. Podobnie jak w przypadku Camavingi, jego sytuacja pozostanie gorąca do lata i to właśnie wtedy wszystko się rozstrzygnie, choć prawdą jest, że wysiłki Królewskich skupiają się obecnie na dwóch innych nazwiskach – Mbappé i Haalandzie.
Jeśli Haaland nie podpisze kontraktu z Realem, przyjście Tchouaméniego stanie się jeszcze bardziej realne. Coś podobnego wydarzyło się z Camavingą. Królewscy powtarzają teraz sytuację z pomocnikiem Rennes, który dołączył do klubu za 40 milionów euro, gdy wydawało się, że nic z tego nie będzie. Tchouaméni jest zupełnie innym zawodnikiem niż Camavinga, jeśli chodzi o pozycję, jaką zajmuje na boisku. Jeśli Camavinga jest głęboko wysuniętym pomocnikiem, to Tchouaméni jest defensywnym pivotem w stylu Casemiro.
Sam zawodnik jest zainteresowany przenosinami do Madrytu, informuje AS. Woli madrycki klub od innych ofert, które ma na stole, głównie z Premier League i PSG, i będzie traktował go priorytetowo, gdy przyjdzie czas na transfer. Przedstawiciele otoczenia piłkarza zapewniają gazetę, że pomocnik na pewno opuści Monaco tego lata, mimo że ma kontrakt do 2024 roku. Tchouaméni ma wspólnego agenta z Koundé z Sevilli, środkowym obrońcą, który w przeszłości też był łączony z Realem Madryt.
Tchouaméni jest wyceniany na 40 milionów euro, choć francuska prasa donosi, że Monaco nie pozwoli mu odejść za mniej niż 60 milionów. Nazwisko pomocnika jest obecnie często wymieniane, ponieważ był jednym z architektów zwycięstwa Monaco nad PSG przed przerwą na kadry, a kilka dni później zdobył bramkę dla Francji przeciwko Wybrzeżu Kości Słoniowej.
Kierownictwo sportowe Realu Madryt wykonuje pierwsze ruchy na rynku i wyraźnie wyznacza kierunek, w którym należy podążać, jeśli chodzi o nowych zawodników. W tym sensie określono już pozycje, które należy wzmocnić w najbliższym czasie. Sprawę w ataku uważa się za rozwiązaną, gdy do drużyny dołączy Mbappé, a być może też Haaland. Podobnie jest na lewej obronie, gdzie grać mają Mendy z Miguelem Gutiérrezem lub Franem Garcíą. To samo dotyczy pozycji środkowego obrońcy – są tam Militão i Alaba, a w odwodzie Nacho oraz piłkarze z Castilli. Jedynie na prawej obronie (choć wciąż istnieje zaufanie do Odriozoli), a przede wszystkim w środku pola, sytuacja pozostaje pod znakiem zapytania.
Źródła zaznajomione z modus operandi Realu wyjaśniają, że w związku z tym klub rozgrzewa sytuację dwóch lub trzech zawodników, którzy mogą zostać podpisani. Tchouaméni jest jednym z nich, ale istnieją trzy powody, dla których operacja ta jest jeszcze daleka od realizacji. Po pierwsze, że zawodnik jest zdecydowany opuścić Monaco po tym sezonie. Po drugie, że choć nie ma dublera, to na dziś tę pozycję bardzo dobrze obsadza Casemiro. I wreszcie z powodu licytacji, jaka w ostatnich dniach toczy się o Tchouaméniego między różnymi drużynami z Premier League i PSG, co sprawi, że Monaco podniesie swoje wymagania. Real pozostaje czujny i może liczyć na to, że Francuz najchętniej przeniósłby się do stolicy Hiszpanii.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze