Advertisement
Menu
/ as.com

Bale jest już przeszłością

Sytuacja wywołana przez Garetha Bale'a słusznie spotyka się z irytacją wśród kibiców.

Foto: Bale jest już przeszłością
Fot. Getty Images

Walijczyk wypisał się z Klasyku z powodu bólu pleców, by zaledwie dwa dni później pracować bez najmniejszych problemów na treningu reprezentacji. Gdyby tego było mało, wyszedł od początku w barażowym meczu z Austrią i strzelił dla swojej drużyny oba gole, które dały awans do finałowego starcia o mundial w Katarze. – Zawsze odczuwam jakieś dolegliwości, ale jestem gotowy do gry niezależnie od stanu. Odkąd dowiedziałem się o udziale w barażach, skupiałem się tylko na tym spotkaniu – mówił atakujący jeszcze przed pierwszym gwizdkiem.

Tego typu podejście nie jest niczym nowym. Wszyscy doskonale pamiętają flagę z napisem „Walia. Golf. Madryt. W tej kolejności”, z jaką Bale wraz z kolegami pozował uśmiechnięty po zapewnieniu sobie udziału w poprzednich mistrzostwach Europy. Madridismo było tym zachowaniem oburzone, nawet jeśli w klubie zachowano spokój. W Realu pogodzono się po prostu z tym, że kadra narodowa jest dla Garetha priorytetem i że nic więcej nie da się z tym zrobić.  

Działacze mimo wszystko uważają transfer Brytyjczyka za zamortyzowany. Atakujący trafił do stolicy Hiszpanii latem 2013 roku za 101 milionów euro. Kontrakt podpisał na sześć lat, a jego pierwszy etap w nowym klubie, choć pełen wzlotów i upadków, trzeba ocenić pozytywnie. Bale miał duży wkład w zdobycie dwóch mistrzostw, czterech Lig Mistrzów i Pucharu Króla. Bardzo często okazywał się kluczowy w najważniejszych starciach. Do siatki trafiał w dwóch finałach Champions League, w innym zaliczył asystę. Jego gol po pamiętnym rajdzie pozwolił też sięgnąć po krajowy puchar.

Do finału w Kijowie z Liverpoolem pobyt Bale'a można było uznać za sukces. Po trzecim z rzędu triumfie w najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywkach klub mógł sprzedać Walijczyka, jednak po utracie Cristiano postanowiono namaścić go na lidera drużyny. Zabieg ten skończył się jednak olbrzymią klęską. Gareth nie był w stanie przewodzić zespołowi ani za  Lopeteguiego, ani za Solariego, ani tym bardziej za Zidane'a. Od lata 2018 roku piłkarz strzelił 34 gole, z czego 16 w trakcie wypożyczenia do Tottenhamu.

Bale po raz ostatni na Bernabéu wystąpił 26 lutego 2020 roku, czyli ponad dwa lata temu. W tym sezonie uzbierał w klubowych barwach 270 minut, wszystkie w spotkaniach wyjazdowych.  Trudno przewidzieć, jak dalej zamierza traktować go Ancelotti. Pod nieobecność Benzemy Włoch mógłby go brać pod uwagę do gry, jednak z drugiej strony po zawodniku nie widać żadnego zaangażowania, przez co niewykluczone, że pójdzie on po prostu w odstawkę.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!