Vinícius: Nie ma słów, by opisać to, co Real osiągnął w swojej historii
Vinícius Júnior przed spotkaniem Ligi Mistzów z PSG udzielił obszernego wywiadu magazynowi MadridistaReal.
Fot. Getty Images
Wydaje się, że pokonanie PSG w Bernabéu, które będzie kotłem, nie jest niemożliwe…
Wsparcie naszych kibiców będzie jednym z kluczowych elementów, tak jakby byli oni tylko częścią taktyki lub tylko kolejnym zawodnikiem. PSG to fantastyczna drużyna i jeśli chcemy odrobić straty, będziemy musieli być dwa razy silniejsi, Karim dwa razy silniejszy, Luka dwa razy silniejszy… Nie wystarczy, że zagramy dobry mecz. Będziemy musieli być więcej niż tylko dobrzy.
Czy po kilku latach spędzonych w Madrycie masz wrażenie, że podpisałeś kontrakt na takie noce jak jutro?
Tak jest. Przeżyłem już wiele wieczorów Ligi Mistrzów z Realem, ale jeśli spojrzeć na moją historię, to będzie to najważniejszy z nich. To były dla mnie wspaniałe noce, ale niektóre z nich odbywały się w Di Stéfano bez tłumu. Z niecierpliwością czekam na jutro, ponieważ może być ono magiczne dla naszych kibiców.
Rok temu przeprowadziliśmy w MadridistaReal wywiad z Carlosem Abrantesem, który odkrył cię, gdy miałeś zaledwie 6 lat, i powiedział nam, że wspierał cię, nie pozwalając ci nawet płacić za akademię, gdy twoja rodzina nie mogła. Co możesz nam powiedzieć o tych początkach w futbolu na tamtym poziomie?
W tamtych czasach wszystko było bardzo trudne, ale mimo to wspominam je z dużą radością. Byłem bardzo młody i moim marzeniem było dołączenie do akademii wraz z innymi dzieciakami. Wiele nocy nie mogłem spać i myślałem tylko o tym, żeby wyjść ze szkoły i pójść na trening. Byliśmy bardzo skromni, ale to najlepszy dowód na to, że miłość rodziców do dzieci jest czymś najwspanialszym, co istnieje. Wiele dla mnie poświęcili, a ja zawdzięczam im to, kim jestem.
Jesteś graczem ulicznym, co w dzisiejszych czasach jest coraz rzadziej spotykane. Jak godziny spędzone na ulicy wpłynęły na twój sposób gry? Czy uważasz, że dzieci w dzisiejszych czasach powinny grać więcej na boisku ulicznym, a nie na tym idealnym?
No cóż, nie wiem. Ulica daje ci pewne rzeczy, a boisko inne. Jest wielu wspaniałych zawodników, którzy nie dorastali na ulicach, ale od najmłodszych lat uczyli się futbolu na boiskach, nawet tych dobrych. Na ulicy można się czegoś nauczyć, ale na boisku też.
Ponieważ we Flamengo grasz bardzo mało meczów i wciąż jesteś niepełnoletni, walczą o ciebie wielkie europejskie kluby. Jak myślisz, jakie cechy dostrzegły w tobie te drużyny?
Cóż, byłem już bardzo szybki i lubiłem bez obaw stawiać czoła obrońcom. Mój sposób gry był bardzo radosny i bezpośredni, co bardzo podobało się ludziom.
A jakie były powody, dla których wybrałeś Real Madryt zamiast na przykład, Barcelony? Jak cię przekonali?
Niewiele trzeba było, aby mnie przekonać. Zawsze było dla mnie jasne, że moim przeznaczeniem jest Real Madryt.
W wieku 18 lat przybyłeś do Realu Madryt, z którego właśnie odeszła jego największa gwiazda, Cristiano, i trener Zidane. Po zdobyciu trzech tytułów Ligi Mistrzów z rzędu drużyna nie była w najlepszej formie. Mimo to, w tym pozornie niesprzyjającym dla twojej adaptacji klimacie, byłeś jednym z zawodników, którzy postawili drużynę na nogi. Co zadecydowało o tak szybkiej adaptacji i o tym, że wykazałeś się tak silną osobowością?
Tak, zostałem wybrany przez Real Madryt ze względu na sposób, w jaki grałem w moim kraju. Robiłem to, co umiałem, grałem to, co umiałem, wykorzystując swoje mocne i słabe strony. Nerwy? Oczywiście, oczywiście, ale wszyscy moi koledzy z drużyny bardzo mi pomogli. Zawsze czułem zaufanie ze strony klubu i szatni.
Jak ważną rolę w procesie adaptacji odegrali twoi koledzy z drużyny – Marcelo i Casemiro? Jak bardzo pomogli ci po przyjeździe?
Bardzo, bardzo dużo. Są imponującymi ludźmi i nigdy nie przestali mi doradzać w każdej chwili. W rzeczywistości nadal udzielają mi rad i dlatego czuję się zaszczycony. Dziękuję Bogu za to, że spotkałem tak dobrych ludzi. Z nimi wszystko było o wiele łatwiejsze. Byli dla mnie bardzo dobrzy. Byłem bardzo młody i wszystko było dla mnie nowe i wielkie. Tylko ci, którzy przeszli przez to, co ja przeszedłem, wiedzą, o czym mówię.
W pierwszym roku Lopetegui wolał być z tobą ostrożny i pozwolił ci zdobywać doświadczenie w Castilli, gdzie zostałeś nawet pogryziony przez rywali. Solari przybył i obdarzył was wszystkich swoim zaufaniem. Co znaczył dla was argentyński trener i jak bardzo był dla was ważny?
Wiele się nauczyłem od obu trenerów. Jestem im obu bardzo wdzięczny, bo wszystko, co robili, było po to, by się mną opiekować i pomóc mi się rozwijać. Kiedy jest się tak młodym, jest się jak gąbka i wszystko jest nauką, wszystko jest lekcją.
Jesteś tu już od trzech i pół sezonu, jak oceniasz czas spędzony w Madrycie i czego się nauczyłeś?
Wydaje się, jakby to było wczoraj, kiedy przyjechałem. Czas płynie bardzo szybko, a w Madrycie jeszcze szybciej. Nie ma czasu na nic innego niż rywalizacja lub przygotowanie się do niej. Nie chcę wydawać ocen ani ustalać celów.
W wieku 21 lat jesteś już jedną z gwiazd drużyny. Jak wyobrażasz sobie swoją przyszłość w Madrycie? Czy widzisz siebie zdolnego do prowadzenia drużyny za kilka lat?
Nie uważam się za gwiazdę. Ta szatnia jest pełna zwycięzców Ligi Mistrzów i wszystkich możliwych tytułów. Nie jestem gwiazdą. Gwiazdami są Marce, Case, Luka, Nacho, Toni, Karim… Przy nich nie jestem gwiazdą. Jestem zawodnikiem, który uczy się od nich tego, co może.
Wydaje się oczywiste, że Carlo Ancelotti pomógł ci w rozwoju w ostatnich miesiącach. Jakich rad udzielił ci Włoch i jak wyglądają treningi pod jego wodzą?
Myślę, że trener już to bardzo dobrze wyjaśniał za każdym razem, gdy jest o mnie pytany. Daje mi wiele rad, a ta o zachowaniu spokoju przy wyborze najlepszej opcji jest jedną z najważniejszych. Nie sądziłem, że można połączyć moją szybkość i grę na granicy możliwości ze spokojem, ale trener pokazuje mi, że jest to możliwe. Ancelotti ma absolutną kontrolę nad wielkim futbolem i szczegółami. Obejmuje wszystko, a praca pod jego okiem to codzienna lekcja lub wiele codziennych lekcji.
Twoim głównym kibicem w Realu Madryt jest Florentino Pérez. Jak ważne było dla ciebie jego wsparcie?
Presi zawsze okazywał mi swoją sympatię. W dobrych i złych chwilach. Zawsze będę mu wdzięczny za wszystko, co robi. Ale nie tylko ja czuję się szczęśliwy. Prezes bardzo troszczy się o zawodników i lubi przychodzić do nas, aby nas wspierać i dodawać otuchy. Jest to dla nas bardzo ważne.
Na boisku masz świetny kontakt z Benzemą i zawsze sobie pomagacie.
Jest najlepszy na świecie. Ma niesamowitą kontrolę nad grą. Zawsze wie, co zrobić, i wybiera najlepszy sposób, aby zapewnić dobre wykończenie akcji, niezależnie od tego, czy ma to zrobić on sam, czy jego kolega z drużyny. Bardzo dobrze się z nim rozumiem i myślę, że dobrze nam się razem pracuje.
Rozumiesz się również z Tonim Kroosem, który potrafi bardzo dobrze odczytywać twoje ruchy i dlatego zaliczył tak wiele asyst, jak na przykład przy golu przeciwko Barçy. Co najbardziej wyróżnia Niemca?
Toni jest fenomenem. Ma długie podanie i wyjątkową wizję futbolu. Wszystko, co musi się wydarzyć na boisku, dzieje się dlatego, że Toni o tym wie. Na treningach rozgrywamy bardzo dobre akcje, bardzo dobrze się poznajemy i widać to w meczach.
Razem z Rodrygo, Militão, Valverde, Camavingą, Miguelem i innymi, młodzi zawodnicy Realu Madryt pokazują wielki charakter. Czy uważacie, że jesteście przyszłością drużyny? Jak daleko jesteście w stanie zajść?
Tworzymy dobrą linię młodych wzmocnień, co daje dobre rezultaty. Połączenie doświadczenia i młodości w zespole sprawdza się bardzo dobrze. Nie wiem, jak daleko zajdziemy, ale mam wrażenie, że jesteśmy na dobrej drodze.
I ta wspaniała drużyna będzie mogła zapisać się w historii na nowym Bernabéu. Jakie oczekiwania ma szatnia wobec tej nowej świątyni?
To będzie coś niesamowitego. Klub pokazał nam projekt i jest on imponujący. Mam nadzieję, że kiedy zostanie ukończony, wszyscy madridistas będą mogli zobaczyć, jak wygrywamy wiele meczów na nowym stadionie. Uwielbiam to i marzę o tym, by móc grać na boisku, które będzie czymś więcej niż tylko boiskiem.
Jeśli utrzymasz ten poziom, będziesz niekwestionowanym członkiem reprezentacji Brazylii na Mistrzostwach Świata. Jakie widzisz szanse swojego kraju w tym turnieju?
Konkurencja w reprezentacji mojego kraju jest bardzo duża i nic nie może zagwarantować ci miejsca w kadrze. Brazylia ma wielu najlepszych zawodników na świecie. Myślę, że możemy stworzyć wspaniałą drużynę na Mistrzostwa Świata.
Czy widzisz siebie zdolnego do zdobycia kiedyś Złotej Piłki i co oznaczałoby dla ciebie wygranie Ligi Mistrzów? Czy takie są twoje oczekiwania na przyszłość?
Zwycięstwo w Lidze Mistrzów z Realem Madryt byłoby czymś wspaniałym. Ten klub ma ich 13 i naprawdę nie rozumiem, jak udało mu się to osiągnąć, bo dobrze wiem, jak trudne są te rozgrywki. Nie ma słów, by opisać to, co Real Madryt osiągnął w swojej historii.
Jaką radę lub zachętę przekazałbyś dzieciom, które dziś chcą zostać przyszłymi Viníciusami?
Moja rada jest taka, że cokolwiek zrobią, powinni to robić z szacunkiem i pokorą, słuchając rad tych, którzy się na tym znają.
Z którym zawodnikiem czujesz się najlepiej na boisku i poza nim?
Mam wielu przyjaciół na boisku, ponieważ wszyscy byli i są dla mnie bardzo dobrzy. Logicznie rzecz biorąc, na początku to moi rodacy byli mi najbliżsi, bardziej niż cokolwiek innego ze względu na język, ale teraz mam świetne relacje ze wszystkimi. Każdego dnia, kiedy przyjeżdżam do Valdebebas, czuję się tak, jakby to była kolejna część mojego domu i jakby byli tam moi ludzie. Oni są moją rodziną.
Drybling i zwody są twoimi największymi zaletami. To umiejętności, które przychodzą ci naturalnie, czy też potrzebowałeś wielu treningów, aby ją udoskonalić?
Dużo pracowałem ze specjalistami nad wytrzymałością, nad bardziej szczegółowym przygotowaniem fizycznym do mojego stylu gry. Wszystko to jest bardzo ważne. Dużo studiowałem na temat odpoczynku i odżywiania. To także jest trening. Od strony technicznej jednym z moich zadań jest wykańczanie akcji, nad którym również dużo pracowałem tego lata.
Byłeś obiektem wielu memów i żartów, niekiedy w złym guście. Teraz nie ma ich już tak wielu, jak myślisz, jakie są kluczowe czynniki dla twojej niezwykłej formy?
Ciężka praca, wiara w siebie, otwartość na rady najlepszych, szacunek dla samego siebie… To wszystko stanowi idealną receptę.
Zdefiniuj w kilku słowach:
Neymar: Magik.
Zidane: Wspaniały trener.
Rodrygo: Wspaniały piłkarz, który osiągnie wszystko, co sobie zamierzy.
Ronaldo Nazario: Niepowtarzalny geniusz.
Modrić: Kolejny magik, czuję się zaszczycony grą z nim.
Cristiano: Gole, gole, gole. Kiedy byłem dzieckiem, miałem jego plakaty na ścianie. Dla mnie idol.
Co robi Vinícius w wolnym czasie?
Uwielbiam przebywać z moją rodziną, bawić się z nią we wszystko i czuć, że jest mi bliska.
I na zakończenie, czy chciałbyś przekazać wiadomość czytelnikom magazynu MadridistaReal i pozostałym członkom madridismo?
Pozdrawiam wszystkich madridistas i przekazujemy im, że zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby byli dumni ze swoich piłkarzy i aby legenda klubu stała się jeszcze większa.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze