Advertisement
Menu
/ elconfidencial.com

CKM popadło w przeciętność

Produkt premium stał się we wtorek zwykłym wyrobem z dyskontu. Tercet CKM zaliczył przeciwko PSG jeden ze swoich najgorszych meczów w historii wspólnych występów.

Foto: CKM popadło w przeciętność
Fot. Getty Images

Nic nie jest wieczne, jednak trudno mimo wszystko przyzwyczaić się do bylejakości, gdy ktoś do tej pory oferował doskonałość. Casemiro, Kroos i Modrić nie rządzą, wydają się schowani i brakuje im polotu. Przez długie miesiące ocierali się o perfekcję, a ich postawa w znacznej mierze pozwoliła Królewskim objąć i utrzymywać pozycję lidera w ligowych rozgrywkach. Ancelotti powtarzał do znudzenia, że dysponuje najlepszym środkiem pola na świecie i że nikt nie może równać się z CKM. Dziś jednak ich postawa jawnie rozczarowuje, a w Paryżu – co najsmutniejsze – dało się od nich wyczuć wręcz strach.

Środek pola zaczyna się rozlatywać zwłaszcza w spotkaniach wymagających wysokiej intensywności. Tak było w Bilbao w Pucharze Króla i tak też było w Paryżu. To fatalna wiadomość dla zespołu, który uwielbia grać z kontry, kiedy rywal zostawia sporo wolnej przestrzeni. W pierwszej połowie z Villarrealem Niemiec, Chorwat i Brazylijczyk również zawodzili. Dopiero po przerwie ekipa Emery'ego została zdominowana.

Niezawodna machina całkowicie rozklekotała się natomiast na Parc des Princes. Ancelotti ma spore powody do zmartwienia. Włoch szuka rozwiązania w obliczu słabszej formy swoich środkowych pomocników, ale wciąż nie znalazł satysfakcjonującego wyjścia z opresji. Prawda jest taka, że ani Modrić, ani Kroos nie czują się komfortowo, gdy muszą częściej bronić niż atakować. Oni potrzebują piłki przy nodze.

Założenia na mecz z PSG nie wypaliły. Trener jako pierwszy był zdziwiony aż taką obawą swoich graczy przed ryzykiem. Widział po pomocnikach nerwowość i niepewność. A przecież mowa nie o trzech pierwszych z brzegu piłkarzach. To oni mieli brać na siebie ciężar gry i zapewniać drużynie równowagę. Tymczasem cała trójka wycofała się, nie naciskała i nie walczyła o większe posiadanie futbolówki. Casemiro na domiar złego otrzymał żółtą kartkę, która wyklucza go z udziału w rewanżu. Kroos i Modrić tym samym utracili przed rewanżem tego, który zazwyczaj osłania ich tyły.

Problem nie jest nowy, a Ancelotti już po wymęczonym zwycięstwie z Granadą przyznał, że drużyna nie przechodzi przez najlepsze chwile. Trener był szczery przy ocenie zawodników, którzy w wielu potyczkach okazywali się kluczowi. Jakość CKM niejednokrotnie prowadziła do pełnej kontroli boiskowych wydarzeń. Teraz jednak dynamika jest zgoła odmienna. Nie chodzi tu w żadnym wypadku o brak zaangażowania. To raczej w większym stopniu kwestia braku sił. Carlo po wygranej z Barceloną w Superpucharze stwierdził, że zespół jest zmęczony, ale zadowolony. Dziś pozostaje tylko zmęczenie.

Casemiro, Kroos i Modrić mocno weszli w sezon i to oni byli kluczowi pod koniec roku, gdy Real zyskał sobie dość bezpieczną przewagę w lidze oraz awansował z pierwszego miejsca w grupie Ligi Mistrzów. Od tamtej pory trio straciło jednak świeżość i efektywność. Nie wytrzymuje spotkań o wysokim rytmie. Zwłaszcza Toni i Luka w konfrontacjach takich, jak z PSG, stają się mniejsi. Marco Verratti dosłownie ich zdeptał. Doświadczenie, talent i pozycja w światowej piłce nie budzą w ich przypadku żadnych wątpliwości. Brakuje jednak paliwa w momentach, kiedy trzeba nacisnąć i wyjść spod presji agresywnego rywala.

Ancelotti po przejęciu po raz drugi Królewskich wyszedł z założenia, że w środku pola przejmuje samograj. – Nie mieszam się w ich sprawy. Kibice mogą być spokojni. Casemiro, Kroos i Modrić robią rzeczy, o jakie ich nie proszę – wyznał w listopadzie z rozbrajającą szczerością 62-latek. Obecnie dynamika jest zupełnie inna. Do rewanżu z PSG pozostają trzy tygodnie. Jest to wystarczająco dużo czasu, by naprawić pewne błędy taktyczne, przekonać się do sensu podejmowania większego ryzyka i poprawić formę fizyczną. W Champions League gra się bardziej ofensywnie, na większej szybkości i przy zachowaniu wyższego rytmu i agresji niż w lidze.

W stolicy Francji CKM zanotowało najgorszy występ od wielu lat, choć już w dwumeczu z Chelsea w zeszłym sezonie mocno cierpieli. Teraz natomiast są rok starsi. Modrić i Kroos razem mają 68 lat. Obaj chcą zakończyć w Madrycie karierę. Luka czeka na propozycję nowej umowy. Obaj byli w potyczce z PSG nie do poznania. Niegroźni i spóźnieni. Wciąż jednak pozostaje okazja, by się zrehabilitować.

Rewanż na Bernabéu będzie istotny nie tylko w kontekście bieżącego sezonu, lecz także planowania kolejnego. Nie ma drugiego Kroosa czy drugiego Modricia. Toni i Luka są nie do podrobienia, ale w Europie muszą pokazać bardziej kompletne oblicze. Nie można żyć samym talentem. Trzeba jeszcze szybkości, serca, wytrzymałości i bojowego nastawienia. Klub szuka potencjalnych następców Niemca i Chorwata. W kadrze są już Fede Valverde i Camavinga. Casemiro także potrzebuje jednak zmiennika. Na radarze Królewskich znajdują się Tchouaméni czy Gravenberch. W odwodzie pozostają także Antonio Blancoi Dani Ceballos, jednak zarząd ma już raczej wyrobione zdanie na ich temat.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!