Ancelotti stawia na Petera
Grający na co dzień w Castilli Peter może znaleźć się w kadrze Realu Madryt na jutrzejszy mecz z Cádizem. Carlo Ancelotti potrzebuje prawoskrzydłowych pod nieobecność Marco Asensio, Rodrygo i Garetha Bale'a.
Fot. Getty Images
Peter Federico González Carmona, w La Fábrice znany po prostu jako Peter, może dzisiaj doświadczyć jednego z najlepszych dni w swojej startującej dopiero karierze. Jeden z najbardziej wyróżniających się skrzydłowych w szkółce Realu Madryt może znaleźć się na liście powołanych zawodników pierwszego zespołu Królewskich na jutrzejszy mecz z Cádizem. Prawe skrzydło to pozycja, na której Carlo Ancelotti zmaga się obecnie z największymi brakami, dlatego niewykluczone, że to właśnie 19-latek ze szkółki okaże się idealną alternatywą.
Peter jest lewonożny, ale to właśnie prawe skrzydło jest jego naturalną pozycją. A absencje zakażonych koronawirusem Marco Asensio, Rodrygo i Garetha Bale'a otwierają mu drzwi do pierwszego zespołu. W obecnym sezonie Ligi Młodzieżowej UEFA zagrał we wszystkich sześciu meczach, w których zanotował dwie bramki i jedną asystę. Na regularną grę może liczyć również w ligowych rozgrywkach – na ten moment 16 występów, dwie bramki i trzy asysty na koncie. Urodzony w Madrycie zawodnik wyróżnia się tym, że w swojej grze jest niesamowicie dynamiczny, potrafi efektywnie zmieniać tempo gry i jest prawdziwym utrapieniem dla swoich rywali w pojedynkach jeden na jeden.
Ze skromnej rodziny
Mający dominikańskie korzenie Peter wychował się w jednym z najbiedniejszych okręgów Wspólnoty Autonomicznej Madrytu. Już od wczesnych lat dawał o sobie znać jego ponadprzeciętny talent, ale najbliższe osoby z jego otoczenia podkreślają, że zbyt duża nieśmiałość nieco opóźniła jego rozwój jako piłkarza. W Realu Madryt konsekwentnie pokonywał kolejne kategorie wiekowe, ale dopiero w 2021 roku pod okiem Raúla w Castilli wskoczył na swój najwyższy poziom.
Klub wiąże z 19-latkiem duże nadzieje, dlatego na początku września postanowił przedłużyć z nim kontrakt do 2024 roku. Sam zawodnik ma świadomość tego, że jego naturalnym środowiskiem w dalszym ciągu pozostaje Castilla, ale to nie oznacza, że nie może myśleć o spełnianiu marzeń już teraz. Na to największe może przyjść pora już jutro – jeśli Ancelotti powoła go do kadry meczowej, to niewykluczone, że byłoby mu dane wybiec na murawę Santiago Bernabéu w meczu pierwszego zespołu Realu Madryt.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze