Kawa, która rozwiązała temat kontuzji
Dziennik ABC przyjrzał się powrotowi Antonio Pintusa, na którego postawił osobiście prezes Florentino Pérez. Włoch poprawił dynamikę zespołu i ma wpływ na znaczące zmniejszenie liczby kontuzji.
Fot. Getty Images
Środa, 25 listopada 2020 roku. Real Madryt zmierzył się tego dnia z Interem w Mediolanie w ramach czwartej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Z samego rana w hotelu Sheraton Milan San Siro, gdzie noc spędziła drużyna, doszło do spotkania Florentino Péreza z Antonio Pintusem, ówczesnym trenerem Interu od przygotowania fizycznego. Madryckie ABC podaje, że to właśnie na tamtej przyjacielskiej kawie, która odbyła się kilka godzin przed ogłoszeniem wiadomości o śmierci Diego Maradony, prezes Królewskich miał rozpocząć operację powrotu Włocha do Realu Madryt.
O pierwsze pozyskanie Pintusa do Realu Madryt po swoim pierwszym półroczu w pierwszej drużynie poprosił latem 2016 roku Zinédine Zidane, który przekazał działaczom, że na świecie nie ma lepszego specjalisty od przygotowania fizycznego piłkarzy. Jego metodologia była jedną z podstaw sukcesów w pierwszym etapie Zizou. Doceniał go także klub i gdy w maju 2018 roku Zidane złożył dymisję, Królewscy poprosili Pintusa, by pozostał w pierwszej drużynie. Włoch się zgodził, a Francuz uznał to za zdradę.
Zidane'a zastąpił Julen Lopetegui, z którym Pintus nie znalazł wspólnego języka. Hiszpan wypuszczał nawet informacje, że Włoch nie jest tym, za kogo się go uważa. Dużo lepsze stosunki miał z nim Santiago Solari, ale też nie pracował za długo w pierwszym zespole. Po zwolnieniu Argentyńczyka doszło do szokującego powrotu Zidane'a. Także dla Pintusa, który po sezonie złożył dymisję, widząc, że Zizou nie zamierza z nim współpracować. Trener Królewskich postawił na Gregory'ego Duponta, „naukowca” z reprezentacji Francji. Pintus za to od razu znalazł pracę w Interze u nowego szkoleniowca Antonio Conte.
Tamta zmiana miała fatalne skutki dla Królewskich, którzy skończyli poprzedni sezon z 61 fizycznymi kontuzjami. Druga pod tym względem Barcelona miała ich 35. Dzisiaj w klubie wszyscy mówią o cudzie, bo tak przetrzebiona drużyna walczyła do ostatniej kolejki o mistrzostwo i doszła do półfinałów Ligi Mistrzów.
Florentino po przeanalizowaniu sytuacji uznał, że jedynym rozwiązaniem sytuacji fizycznej drużyny jest powrót Pintusa. Prezes nie miał wtedy pojęcia, że po sezonie Zidane opuści drużynę, ale był zdania, że niezależnie od tego, kto będzie pierwszym trenerem, za przygotowanie fizyczne piłkarzy musi odpowiadać właśnie Włoch. Ponad pół roku później zrealizowano ten ruch i kilka dni po ogłoszeniu podpisania kontraktu z Carlo Ancelottim oficjalnie potwierdzono także powrót Pintusa.
„Dzisiaj obserwacja całej drużyny i każdego piłkarza indywidualnie jest dużo większa, oparta na nauce i przede wszystkim rozmowach wielu stron”, podsumowują Królewscy, którzy wskazują na ścisłą współpracę Ancelottiego, Pintusa oraz szefa sztabu medycznego, doktora Niko Mihicia. „Decyzje są podejmowane wspólnie, przy czym istnieje dużo większa otwartość na różne pomysły i przemyślenia niż w poprzednich latach. Zawsze na końcu stawia się na rozwiązanie, które zatwierdza cała trójka”.
Dotychczas Real Madryt doznał jedynie 8 kontuzji fizycznych, co przy utrzymaniu tempa oznaczałoby mniej niż 20 urazów w całym sezonie. Co więcej, poza przypadkiem Garetha Bale'a, pozostałe problemy zawodników były albo krótkie, albo mechaniczne, jak na przykład skręcenia kolan Luki Jovicia czy Fede Valverde. Co ważne, Ferland Mendy czy Toni Kroos, którzy rozpoczęli sezon z poważnymi problemami, dzisiaj są w bardzo dobrych dyspozycjach. Luka Modrić powtarza, że nie czuje, by miał 36 lat. Casemiro, David Alaba, Éder Militão czy Vinícius bez problemu grają w każdym meczu. I tak dalej…
W klubie przyznają, że w tych tematach trzeba mieć też szczęście, ale rzeczywistość jest zupełnie inna względem tej sprzed roku. Co więcej, poza masowym zarażeniem koronawirusem w ekipie nie ma żadnego innego poważnego problemu fizycznego, bo Dani Carvajal zmaga się jedynie z przeciążeniem, a Dani Ceballos wrócił już do pełnej pracy z ekipą, przy czym za jego 5-miesięczną kontuzję kostki odpowiada partactwo lekarzy reprezentacji. ABC podsumowuje, że metody Pintusa znowu są 12. graczem Realu Madryt.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze