Koniec dobrej passy

Seria kolejnych zwycięstw Castilli zatrzymała się na czterech. Dzisiaj Królewscy wracają z Andaluzji z pustymi rękami. Rozegrali bardzo wyrównane spotkanie z Linaresem. Obie drużyny stworzyły sobie wiele sytuacji. Gospodarze potrafili jedną z nich zamienić na gola, podczas gdy rezerwy Realu Madryt zmarnowały naprawdę dogodne okazje. Podopieczni Raúla dalej mają problemy z punktowaniem na wyjeździe, a to uniemożliwia awans do czołówki tabeli.

Castilla mogła rozpocząć mecz od mocnego uderzenia. Już w 2. minucie Arribas znalazł się w sytuacji jednej na jednego. Uderzył całkiem dobrze, ale znakomitą interwencją popisał się Ernesto, który zdołał odbić piłkę ręką. Chwilę później bliscy szczęścia byli gospodarze. Carnicer strzelał głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i futbolówkę z linii bramkowej wybijał Rafa Marín. Następnie szansę miał Latasa, lecz ponownie Ernesto był na posterunku. Początek spotkania był bardzo intensywny, jednak nie skończył się zdobyciem bramki.

Po pierwszym kwadransie inicjatywę przejęła Castilla, która przez moment zamknęła gospodarzy na ich połowie. Nie wyszło z tego nic więcej niż kilka stałych fragmentów gry. Linares złapało oddech i nastąpiła zmiana obrazu spotkania. Andaluzyjczycy ruszyli do ataku i Królewscy musieli się ciężko napracować w obronie, żeby nie stracić bramki. Świetne interwencje, ratujące drużynę, zaliczyli Marvin czy Gila. W końcówce pierwszej połowy Castilla stworzyła sobie dwie okazje. Najpierw piłkę w pole karne podał Santos, ale zabrakło centymetrów, żeby dopadł do niej Latasa. Chwilę później napastnik otrzymał dosyć przypadkowe podanie od Marvina. Mając przed sobą tylko bramkarza rywali, posłał futbolówkę… prosto w niego.

Po zmianie stron pierwszą okazję stworzyło sobie Linares. Perejón jednak minimalnie spudłował. Kilka minut później próbował Copete, lecz posłał futbolówkę nad poprzeczką. Castilla nie pozostawała bezczynna. Peter po wejściu wniósł sporo ożywienia do ofensywy, jednak próby strzałów pozostawiały wiele do życzenia i Ernesto nie musiał się specjalnie wysilać. W 79. minucie Linares wyszło na prowadzenie. Po dużym zamieszaniu w polu karnym Castilli z kilku metrów do pustej bramki trafił Sanchidrián. Królewscy rzucili się do odrabiania strat, ale nie wyszła z tego żadna dobra akcja, więc Blancos musieli się pogodzić z porażką.

Linares – Real Madryt Castilla 1:0 (0:0)
1:0 Sanchidrián 79’

Linares: Ernesto, Perejón, Lara, Josema, Barbosa (Luna 85’), Rodri, Meléndez, Sanchidrián (Guerrero 85’), Carnicer (Carracedo 74’), Hugo Díaz (Etxaniz 74’), Copete (Miguel Marín 61’).

Real Madryt Castilla: Fuidias, Miguel Gutiérrez (Aranda 65’), Pablo Ramón (Jardí 87’), Rafa Marín, Gila, Santos, Morante, Dotor, Arribas, Marvin (Peter 46’), Latasa (Guðjohnsen 65’).