Metody Pintusa przynoszą efekty
Real dominuje w drugich połowach i w przeciwieństwie do rywali nie opada z sił w żadnym momencie, co przynosi wygrane w końcówkach.
Fot. Getty Images
Dwie minuty. To wszystko, czego potrzebował Real Madryt, by odwrócić losy meczu na Estadio Mestalla. Najpierw Vinícius, a potem Benzema trafili do siatki między 86. a 88. minutą. Poza jakością drużyna mocno naciskała w końcowych fazach, aby zabrać trzy punkty do stolicy. „Nie wygraliśmy z powodu jakości: wygraliśmy z powodu ducha, niepokornego ducha”, skomentował Ancelotti na konferencji prasowej. Ale oprócz tej wiary, była też niezwykła przewaga fizyczna, która pozwoliła Los Blancos przyszpilić gospodarzy na ich własnym terenie, grać niemal całą drużyną blisko siebie i nawet nie cierpieć w obronie.
Real jest w stanie wyprzedzić swoich przeciwników w drugiej połowie, utrzymując bardzo wysokie tempo gry, czego nie potrafi większość drużyn w tej lidze. Czternaście z szesnastu bramek drużyny w tym sezonie padło między 45. a 90. minutą. To właśnie wtedy klub z Chamartín narzuca się, udowadniając, że przygotowanie fizyczne przynosi efekty.
Antonio Pintus miał trudne zadanie odzyskania najlepszego fizycznego tonu w drużynie, która była trapiona plagą kontuzji i zakończyła ubiegły sezon na granicy możliwości, co Chelsea pokazała w Lidze Mistrzów, biegając więcej i szybciej od Królewskich. Jego plan był jasny od samego początku: dokręcić śrubę drużynie poprzez wymagające ćwiczenia i testy fizyczne zarówno w siłowni, jak i na boisku przez cały okres przedsezonowy, aby podnieść ich do poziomu drużyn z Premier League lub Bundesligi.
Już w pierwszej kolejce różnica zaczęła się uwidaczniać: w drugiej połowie rozgromili Alavés czterema bramkami. Przeciwko Levante, tydzień później, udało się zapewnić cenne wyrównanie. W kolejnych meczach, przeciwko Betisowi (1:0) i Celcie (5:2), triumf został odniesiony również w drugiej połowie: jeden gol na Villamarín i cztery na Bernabéu. W zeszłym tygodniu na Giuseppe Meazza i Mestalli Real podjął wyzwanie i zakończył mecz z pełnym bakiem. Oba mecze udało się rozstrzygnąć w końcówce.
Poziom fizyczny drużyny jest jednym z kluczy do tego, że Real kończy tę kolejkę jako samodzielny lider. Sztab trenerski zdaje sobie jednak sprawę, że zużycie jest zauważalne i trzeba dokonywać rotacji, aby odświeżyć zespół i uniknąć kontuzji. Tacy piłkarze jak Casemiro, Modrić, Valverde czy Benzema grali praktycznie wszystko, łącznie z meczami swoich reprezentacji.
Los Blancos zagrają ponownie w środę o 22:00 z Mallorcą, a zaledwie trzy dni później, w sobotę, będą gościć Villarreal. Mało czasu na odpoczynek i dwa bardzo wymagające mecze, w których będą grać o pozostanie niepokonanym zespołem w La Lidze. To może być idealny moment, aby zawodnicy tacy jak Rodrygo czy Camavinga, którzy są regularnymi zmiennikami, dostali swoją szansę jako starterzy. Może to być również idealny moment, aby inni, którzy prawie w ogóle nie występowali, jak Asensio i Jović, mieli okazję na zabłyśnięcie.
Wydaje się, że Ancelotti i Pintus znaleźli sposób, zawsze z nieocenioną pomocą Llopisa. Klub miał obsesję na punkcie poprawy planowania sportowego i to się udaje. Dla trenera jest to kluczowy aspekt w dzisiejszym wymagającym futbolu. Teraz celem jest utrzymanie tego poziomu, aby na koniec sezonu walczyć o wszystkie tytuły.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze