Advertisement
Menu
/ marca.com

Trener, który potrafił zaczekać na drugą szansę

Real Madryt od zawsze ma specjalnej miejsce w sercu Carlo Ancelottiego. Włoch od zawsze darzy klub ogromnym szacunkiem, dlatego gdy latem dostał propozycję ponownego objęcia drużyny, nie wahał się ani przez chwilę.

Foto: Trener, który potrafił zaczekać na drugą szansę
Fot. własne

31 sierpnia Eduardo Camavinga oficjalnie stał się zawodnikiem Realu Madryt, spełniając tym samym swoje największe marzenie. Powrót do stolicy Hiszpanii był również marzeniem dla Carlo Ancelottiego. Włoch zakończył swój pierwszy etap na Santiago Bernabéu w 2015 roku, a potem przyszedł czas na Bayern Monachium, Napoli oraz Everton. Latem Carletto dostał propozycję, aby po raz drugi zasiąść na ławce trenerskiej Królewskich. Przypadki Camavingi oraz Ancelottiego są do siebie podobne – obaj są w miejscu, w którym są szczęśliwi i gdzie czerpią ogromną radość z codziennej pracy.

Real Madryt od zawsze zajmował specjalne miejsce w sercu włoskiego trenera. Carlo chciał wrócić do stolicy Hiszpanii i marzenie to w końcu się spełniło. Pomimo zwolnienia w 2015 roku spowodowanym brakiem trofeów, 62-latek zawsze traktował Real z ogromnym szacunkiem, co udowodnił tego lata, gdy ani przez chwilę nie wahał się z decyzją o ponownym objęciu drużyny.

Od samego początku swojego drugiego etapu w Madrycie Carletto doskonale znał sytuację, w której się znajduje. Wiedział, jak wygląda kadra i jakich zawodników klub zamierza sprowadzić w najbliższej przyszłości. Włoch doskonale rozumie aktualną sytuację finansową klubu, na którą mocny wpływ ma pandemia, dlatego od samego początku był świadomy, że nie będzie mógł liczyć na zarobki zbliżone do najlepiej opłacanych szkoleniowców świata.

Ancelotti wrócił do Realu Madryt, a ogromny wpływ na jego decyzję miały dwa aspekty. Pierwszym była chęć dokończenia dzieła, które rozpoczął kilka lat temu. Włoch wiedział, że obecna kadra jest w stanie rywalizować na każdym froncie, niezależnie od tego, czy do drużyny dołączy jeszcze tego lata Kylian Mbappé. Szkoleniowiec darzy swoich zawodników ogromnym zaufaniem i nie boi się stawiać na młodych, którzy pod jego wodzą mogą stale rozwijać. 62-latek chce ponownie wygrać Ligę Mistrzów i w końcu zdobyć upragnione Mistrzostwo Hiszpanii, którego tak bardzo mu brakuje. Drugim aspektem jest życie rodzinne. Ancelotti oraz jego najbliżsi byli bardzo szczęśliwi w Madrycie już podczas pierwszego etapu pracy Włocha w Hiszpanii. Rodzina Carletto od zawsze czuła się tutaj bardzo szanowana, zarówno ze strony klubu, jak i kibiców.

Kiedy nadszedł moment podpisania umowy z Ancelottim, zarówno José Ángel Sánchez, jak i Florentino Pérez byli bardzo szczęśliwi, że Włoch ponownie obejmie pierwszą drużynę. Ogromna wiedza, osobowość, doświadczenie oraz odwaga szkoleniowca sprawiły, że wszyscy w klubie zdawali sobie sprawę, że jest to najlepszy możliwy wybór. Ogromnej radości nie ukrywał również sam Ancelotti. „Dziękuję wam wszystkim za to, że ponownie mogę pracować w tym wspaniałym klubie”, stwierdził Carletto, który udowadnia, że w życiu warto czasem zaczekać na drugą szansę. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!