Ancelotti wymaga więcej w obronie
Real Madryt zwyciężył w wyjazdowym starciu z Betisem, ale nie wszystko mogło się Carlo Ancelottiemu podobać.
Fot. Getty Images
Zwycięski gol w Sewilli padł po akcji czterech najlepszych graczy w tym spotkaniu. Miguel zaliczył kluczowy odbiór, Vinícius świetnie wycofał do Benzemy, Francuz zaś obsłużył idealnym podaniem Carvajala. Trener był sprawiedliwy i wystawił Viniego w pierwszym składzie. Ten zaś odwdzięczył się bardzo dobrą postawą. Swoją szansę otrzymał także Miguel. Wychowanek był na swojej stronie nie do przejścia oraz świetnie podłączał się do ataku i był niezwykle precyzyjny. Ancelotti uważa jednak, że zespołowi mimo wszystko brakuje intensywności, by odpowiednio wdrożyć w życie schemat bronienia. Przekaz jest jasny: by zdobywać trofea, musi bronić jedenastu graczy. Jeśli jest ich tylko ośmiu, szanse na sukces są przekreślone.
W minioną sobotę Królewscy po raz pierwszy w tym sezonie zachowali czyste konto, ale Carlo nie był zadowolony. Jego podopieczni grali dobrze przez kwadrans, a potem zapomnieli o intensywności i dali Betisowi szanse na korzystny wynik. Przeciwnik miał aż trzy czyste sytuacje bramkowe. Trener po ostatnim gwizdku stwierdził, że Realowi zabrakło częstszego naciskania na rywala. 62-latek z pewnością przekazał swoje uwagi piłkarzom, jednak szkopuł w tym, że ten sam problem towarzyszy drużynie w już trzecim meczu.
Carletto nieustannie rozmyśla, jak poradzić sobie z tym kłopotem, który widoczny był zwłaszcza w potyczce z Levante. Również w Vitorii nie było aż tak kolorowo. Sprawy nabrały właściwy obrót dopiero w momencie, kiedy Benzema i Vinícius wzięli odpowiedzialność na swoje barki. Hazard, Bale i Isco to najgorzej broniący zawodnicy w taktyce Ancelottiego. Jako pierwszy ucierpiał na tym Belg, którego szkoleniowiec w ostatnim starciu oddelegował na ławkę. Vini oprócz zdobycia trzech bramek w dwóch pierwszych spotkaniach o wiele lepiej od Edena spisuje się w tyłach. Jego naturalna zdolność biegania na całej długości boiska oraz szybkość znacznie ułatwiają mu wywiązywanie się z zadań defensywnych. Hazard natomiast, ujmijmy to wprost, nie broni wcale.
Nie broni także i Bale. Walijczyk utrzymuje miejsce w wyjściowym składzie, ale za każdym razem był zmieniany. Inna sprawa, że wchodzący za niego Rodrygo czy Asensio również nie wykorzystali swoich szans. Przypadek Isco jest nieco inny. On występy zawdzięcza głównie nieobecności Modricia i Kroosa. Chorwat i Niemiec będą jednak do dyspozycji 12 września na mecz z Celtą. Trener jest zdania, że Real o wiele lepiej spisuje się defensywie, gdy Alaba ustawiony jest na stoperze. Austriak na środku obrony daje więcej pewności i stabilności. W dwóch pierwszych spotkaniach przyszło mu zagrać na lewej obronie, a Los Blancos stracili w nich cztery bramki. Na Benito Villamarín pełnił już funkcję stopera i mimo ogólnego braku intensywności udało się zachować zero z tyłu.
Nie ulega wątpliwości, że głównym aspektem, nad którym teraz będzie pracować zespół, jest obrona. Ancelotti ma świadomość, że koniec końców jego gracze każdemu rywalowi są w stanie strzelić co najmniej jednego gola. Obawy dotyczą więc tego, by nie powtarzać takich meczów, jak ten z Levante. Kiedy rywal jest przy piłce, każdy ma pilnować swojego zawodnika. Włoch mocno żałuje, że brak konsekwencji kosztował Real dwa punkty. Celem przed przerwą na reprezentacje był komplet oczek. Zamiast dziewięciu jest ich jednak siedem. Carlo wie, że ten początek sezonu należy oceniać pozytywnie, jednak nie zmienia to faktu, że odczuwa on pewien niedosyt.
Klub jest zadowolony z pracy wykonywanej przez Ancelottiego, który stawia na młodych i nie boi się zmian, gdy są one konieczne. Szkoleniowiec umie interpretować boiskowe wydarzenia i wie, co należy wprowadzić w poszczególnych fazach potyczki. Dziś Carlo jest o wiele bardziej dynamicznym trenerem niż sześć lat temu. Jego jedenastka nie jest już hermetyczna. Konkurencja w kadrze jest zaś wyjątkowo zażarta.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze