Casemiro: Jestem tym, kim jestem, dzięki pokorze i pracy

– To uczucie szczęścia, wielkiej radości, że będę mógł przez kolejne lata występować w najlepszym klubie na świecie. Nie tylko dla mnie, ale także dla mojej rodziny i ludzi wokół mnie. Wszyscy jesteśmy bardzo szczęśliwi, ale nastawienie do pracy, pomagania klubowi i moim kolegom z drużyny się nie zmieniła. Marzenia pozostają niezmienne i jest to dla mnie zaszczyt. Praca trwa nadal, a nastawienie przynależności do najlepszego klubu na świecie pozostaje niezmienna.

– Pamiętam moją mamę, moją rodzinę, moich trenerów… Gdybym miał podziękować wielu osobom, musiałbym podziękować wielu osobom. Jestem bardzo wdzięczny. Ważne jest, aby nigdy nie zapomnieć, skąd pochodzę. Odkąd przybyłem do Castilli i do drużyny młodzieżowej również byłem szczęśliwy i trzeba to powiedzieć.

– Klucz do sukcesu? Są chwile, by cieszyć się życiem i są chwile, by cieszyć się futbolem, ale ja pozostanę przy pracy, która jest tym, co sprawia, że wszystko się dzieje. Moim wielkim sukcesem była praca i wierzę, że jestem tym, kim jestem, dzięki pokorze i pracy, którą włożyłem w swoje życie. Dlatego właśnie jestem tu dzisiaj.

– Cele? Zawsze powtarzam, że to, co się stało, to już historia, a chwila obecna jest teraz. Mamy nowe wyzwania, a nadzieje wciąż są takie same, chcieć wygrywać z najlepszym klubem na świecie. To, co zrobiliśmy, jest już historią, to coś wielkiego i musimy być zadowoleni z tego, co osiągnęliśmy, ale wciąż mamy czas, aby kontynuować tworzenie historii w tym klubie. Wiemy, jak to jest wygrywać i zdobywać tytuły.

– Wspomnienia? Mecz w Dortmundzie był jednym z najważniejszych meczów w moim życiu, ale ja twierdzę, że najważniejszym momentem jest każdy dzień i cieszę się nim tak, jakby był ostatnim w moim życiu.

– Staram się przede wszystkim przekazywać wartości klubu. Taki klub jak Real Madryt musi być przyzwyczajony do wygrywania, nie tylko w meczach, ale także na treningach. Musisz czerpać radość z treningów, ponieważ kiedy robisz rzeczy dobrze poza meczami, to będą one dobrze wyglądać w trakcie. Kiedy robisz coś dobrze, życie odwdzięcza ci się tym samym. Zawsze powtarzam, że kiedy wchodzę na boisko, niezależnie od tego, czy jest to minuta pierwsza, czy minuta dziewięćdziesiąta, wchodzę na nie jak po miskę z żarciem. Nigdy nie zapominam o swoim pochodzeniu. Dlatego na boisku daję z siebie wszystko z pomocą kolegów z drużyny i cieszę się, że mogę im pomagać i rozwijać się jako zawodnik. Bez nich nie byłbym w stanie wykonywać swojej pracy i zdobywać wszystkich tytułów, które zdobyliśmy.

– Każdego dnia, kiedy kładę się spać, chcę mieć poczucie, że jestem z siebie zadowolony, że dałem z siebie wszystko w tym klubie. Jestem najszczęśliwszą osobą, ponieważ dałem z siebie wszystko na boisku, aby być lepszym każdego dnia.

– Ancelotti? Musimy się cieszyć jego obecnością, bo ma za sobą bardzo udane doświadczenia. To trener, który już zapisał się w historii futbolu i jestem pewien, że będzie to robił nadal, bo jest bardzo dobry. Muszę się z od niego jeszcze wiele nauczyć.

– Kibice? Najpiękniejszą rzeczą w piłce nożnej, niezależnie od zdobywania tytułów, jest obecność kibiców. To czuć przy bramce, odebranej piłce, gdy kibice świętują razem z tobą. Jedyną rzeczą, o którą proszę, zarówno dla nas, jak i dla nich, jest ponowne cieszenie się tym. Tworzymy najpiękniejszy stadion na świecie i musimy się nim cieszyć razem z nimi. Proszę ich, by cieszyli się razem z nami, świętowali razem z nami i wspierali nas. Kibice są dla nas bardzo ważni i z nimi jesteśmy o wiele silniejsi, zarówno w domu, jak i na wyjeździe. Jesteśmy bardzo podekscytowani, że możemy ich znowu zobaczyć, przywitać się z nimi, być bliżej nich i to jest dla nas bardzo ważne.