Advertisement
Menu
/ marca.com

Real Madryt dobrych wiadomości

Real Madryt pewnie pokonał Deportivo Alavés w pierwszym meczu sezonu, a MARCA wyciąga z tego spotkania tylko i wyłącznie pozytywne wnioski.

Foto: Real Madryt dobrych wiadomości
Fot. Getty Images

Carlo Ancelotti obiecał na swojej prezentacji, że styl gry jego drużyny „będzie odpowiadał historii tego klubu”. Rozpoczęcie sezonu zaś nie mogło być lepsze, a Królewskim towarzyszą same dobre wiadomości. Włoch postawił na dynamikę. Miał z czego wybierać, jeśli chodzi o obsadę linii ofensywnej i postawił na dwóch najbardziej doświadczonych piłkarzy, by towarzyszyli Benzemie. Każdy z tego tercetu pozostawił po sobie świetne wrażenie, szczególnie Belg i Francuz, którzy rozumieli się niemal bez słów. Początki ich współpracy sięgają przecież 2019 roku, ale w Vitorii grę kreowała głównie lewa strona, gdzie pojawiali się również Modrić i Alaba. 

Eden Hazard był bardzo aktywny i pewny siebie, próbując wielu dryblingów i niekowencjonalnych podań. Widać było, że po raz pierwszy od dawna cieszył się grą. Ancelotti, choć zadowolony z meczu swojego podopiecznego, cały czas naciskał go, by więcej robił w pressingu. Najlepszy obrazek z meczu pozostawił właśnie Hazard, przy świetnej asyście piętą do Benzemy, który wykończył fantastyczną akcję całego zespołu. Eden pozostawił po sobie świetne wrażenie, aż w 65. minucie Carletto go zmienił. Wie, co ma za sobą jego zawodnik i nie chce zanadto go obciążać na starcie rozgrywek. Plan jest taki, żeby w pełni go odzyskać, a w tym roku bardzo chce tego także sam piłkarz. 

Przedmeczowe przewidywania Marki sugerują zaś, że poważnym kandydatem do MVP ligi jest Karim Benzema. Po odejściu Leo Messiego celuje on także w Pichichi. Francuz z kolei już od samego początku pokazuje niezwykle wysoką formę. Zdobył dwa gole, ale cały czas daje znacznie więcej, niż tylko i wyłącznie gole. Jego sposób gry nie jest osiągalny dla zbyt wielu piłkarzy, a Ancelotti jest oczarowany nową wersją Francuza. Oczywiście, obaj znają się doskonale, ale z tak kompletną wersją Benzemy Włoch jeszcze nie miał do czynienia.

Karim rozpoczął ten mecz z opaską kapitańską na ramieniu. Marcelo, nieobecny z powodu drobnej kontuzji, pozostaje pierwszym kapitanem, ale prawdziwym liderem, którego obecność czuć na boisku, jest właśnie Karim Benzema. Bez Sergio Ramosa najpewniej zostanie w tym sezonie pierwszym wykonawcą rzutów karnych, co tylko przybliży go do tego tytułu, którego nie miał okazji jeszcze zdobyć, czyli Trofeo Pichichi.

Kolejnym nazwiskiem, które bardzo często powtarzano po końcowym gwizdku, jest David Alaba. Austriak jest tego rodzaju transferem, przy którym ma się wrażenie, jakby grał w drużynie od zawsze. W białej koszulce ma za sobą dopiero pierwszy mecz, ale już wydaje się, jakby od razu wpasował się w zespół i stał się jednym z ważniejszych elementów tej układanki. Jego postawa przywołuje na myśl początki w klubie Toniego Kroosa, co jest godnym szacunku porównaniem. Przeciwko Milanowi, w sparingu, zagrał fenomenalnie jako środkowy obrońca. Przeciwko Alavés zagrał na lewej obronie i wydatnie pomógł w grze ofensywnej, ostatecznie notując również asystę. Hiszpańskie media mają dla niego tylko jedno słowo: „crack”.

A co, jeśli Ancelotti wyciągnie również najlepszą wersję Viníciusa? Jeśli czegoś można było się dowiedzieć przez ostatnie dwa lata, to że Zidane wcale nie był zakochany w Brazylijczyku. I choć sam zawodnik rozpoczął pierwszy mecz na ławce, można odczuć, że między nim a Ancelottim jest znacznie lepszy feeling, niż miało to miejsce z Francuzem. Włoch miał dla niego niemal wyłącznie słowa pochwały, a Vini rozpoczął sezon z golem. Carletto wie, że kwestia wykończenia Brazylijczyka jest na jego liście spraw do załatwienia i już teraz pracuje z nim nad celnością, by młody zawodnik mógł jeszcze bardziej błyszczeć.

Oczywiste jest, że w Vitorii warunki do gry były świetne. Temperatura wynosiła tylko 22 stopnie, co pozwoliło Los Blancos niemal cały czas grać na wysokim tempie. Jednakże, zostawiając temperaturę na boku, jasne pozostaje, że Ancelotti chce widzieć drużynę grającą na ogromnej intensywności, a sami zawodnicy wydają się na to przygotowani. Real Madryt był zespołem grającym bardzo szybko. Nawet zawodnicy jak Eden Hazard wyskakiwali do pressingu, a obecność Fede Valverde w jedenastce jedynie cały zamysł ułatwiała. Urugwajczyk najprawdopodobniej będzie jednym z pewniaków do składu dla Ancelottiego, z uwagi na jego sposób gry i rozumienia futbolu. Akcja przy trafieniu na 3:0 pokazuje obecny stan Królewskich w pigułce, a rękę Antonio Pintusa widać na pierwszy rzut oka.

Najtrudniejszym problemem do rozwiązania dla Carlo był natomiast brak goli. Włoch wierzy, że da się to poprawić, ułatwiając zawodnikom proces dostawania się pod bramkę rywali. Tworząc schematy, które w pewnym momencie będą dla nich całkowicie automatyczne. Przed sezonem mogło się wydawać, że Królewscy nie mają zbyt wiele z przodu, ale pierwszy mecz nieco zmienia to spojrzenie. Kolejną statystyką, która sprawia, że można do obecnych rozgrywek podchodzić z optymizmem jest fakt, że w dwóch sezonach pod wodzą Ancelottiego Królewscy byli najbardziej bramkostrzelną drużyną w lidze. Carlo chce te sukcesy powtórzyć, chociaż już nie ma Cristiano. Jest jednak Benzema, a jeśli wierzyć Pedrerolowi… tik, tak.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!