Nie do zdarcia
Niezależnie od tego, czy wygrywa, czy też przegrywa, Nacho jest jednym z ogniw nie do zdarcia w szatni Królewskich.
Fot. Getty Images
Carlo Ancelotti bardzo trafnie określił to, jakim typem zawodnika jest Ignacio. – Zawsze powtarzam, że istnieją dwa rodzaje obrońców: pesymiści i optymiści. Nacho jest pesymistą, ponieważ uważa, że zawsze może wydarzyć się coś złego i dlatego też pozostaje za każdym razem skoncentrowany przez pełne 90 minut – powiedział po meczu w Vitorii Włoch. W stolicy Kraju Basków 31-latek kontynuował to, co rozpoczął w zeszłym sezonie. Jego występ był perfekcyjny od pierwszej do ostatniej minuty. Już na samym starcie pokazał Édgarowi, gdzie znajduje się jego terytorium. Potyczkę kończył zaś z opaską kapitana na ramieniu.
Losy Nacho w Realu Madryt układały się różnie. Jego przygoda co najmniej kilkukrotnie mogła dobiec końca. Przy Ramosie, Varanie czy Pepe drzwi do wyjściowej jedenastki były dla niego praktycznie zamknięte. Na przestrzeni lat dzwoniło do niego wiele klubów, jak chociażby Roma czy Galatasaray. Obrońca nikt jednak nie zamierzał opuszczać swojego domu i za każdym razem jego odpowiedź odnośnie zmiany otoczenia była negatywna.
Hiszpan przez cały czas był przekonany, że nigdzie nie będzie czuł się równie dobrze, jak w Realu Madryt. Zawsze był tez pewny tego, że może być dla drużyny ważny. Nigdy jednak jego rola nie była tak znacząca, jak w minionych miesiącach. Od spotkania z Huescą 16 lutego przegapił tylko jedno spotkanie w lidze i to wyłącznie z powodu zawieszenia (0:0 z Getafe). To, co rozpoczęło się w Huesce trwa więc tak naprawdę do teraz. Nacho jest na jak najlepszej drodze, by przez całą karierę grać tylko w jednym klubie. Ostatnim takim przypadkiem był Sanchís. Dziś Ignacio jest trzecim kapitanem, a rozpoczęty sezon jest jego 12. w białej koszulce. Na jego barkach nigdy też nie spoczywała aż taka odpowiedzialność.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze