Klub nie pobrał opłat za karnety na nowy sezon
Klub ciągle nie określił zasad sprzedaży biletów na domowe mecze w nowym sezonie i nie pobrał odgórnych opłat od karnetowiczów. Królewscy czekają na decyzje władz odnośnie do powrotu widzów na stadiony.
Fot. YouTube
W czerwcu hiszpański rząd zezwolił na otwarcie stadionów piłkarskich i hal koszykarskich w profesjonalnych ligach. Podkreślono jednak, że dokładne zasady na czele z procentem zapełnienia obiektów spadają na władze regionalne.
W przypadku Realu Madryt decyzja należy do Wspólnoty Madrytu, która ciągle nie wypowiedziała się w tej sprawie. Także dlatego Królewscy drugi raz z rzędu przed startem nowego sezonu nie pobrali odgórnie z kont karnetowiczów opłaty za bilety sezonowe. Przed wybuchem pandemii klub miał 60 tysięcy różnego rodzaju karnetowiczów (na samą ligę lub razem na ligę i Ligę Mistrzów).
Javier Tebas, prezes La Ligi, zapowiedział, że oczekuje średnio 70% zapełnienia stadionów przez cały sezon i kluby otrzymały pozwolenie na zapisanie w budżetach właśnie takich kwot z tytułu wykorzystania obiektów. Królewscy czekają jednak na ostateczne decyzje władz regionu.
Santiago Bernabéu domyślnie może pomieścić 81044 fanów. Oznacza to, że 70% zapełnienie pozwoliłoby na wejście ponad 56 tysięcy kibiców, a na przykład 50% na 40,5 tysiąca widzów. To wszystko jednak przy wliczaniu wszystkich dostępnych miejsc, a część trybun została zniszczona czy naruszona przez prace budowlane i nie wiadomo, w jakim będzie stanie na start rozgrywek. Ostateczna maksymalna pojemność obiektu na najbliższe miesiące ciągle nie jest znana. Jednak nawet zakładając jej maksymalna wartość, planowane 70% zapełnienie nie obejmie 60 tysięcy karnetowiczów, więc Real Madryt będzie musiał znaleźć optymalne rozwiązanie na ten okres.
Wszystko wskazuje na to, że dojdzie do otwartych sprzedaży biletów na każdy mecz, przy czym w każdym przypadku preferencyjnie traktowani będą karnetowicze, a następnie socios bez karnetów. Wszystko zostanie oficjalnie ogłoszono, gdy głos w sprawie powrotu fanów zabiorą politycy ze Wspólnoty Madrytu. Klub uznaje jednak, że nie ma lepszego rozwiązania, gdy dostępnych miejsc będzie mniej niż karnetowiczów przed wybuchem pandemii.
ABC podkreśla, że klub cały czas zapewnia, że wszelkie prace budowlane idą zgodnie z planem, a drużyna bez problemu będzie mogła wrócić do gry na Santiago Bernabéu w meczu z Celtą w weekend 11-12 września. Wcześniejsze trzy pierwsze kolejki La Ligi drużyna Carlo Ancelottiego rozegra na wyjazdach.
Dziennik dodaje, że jeśli kolejna fala pandemii mocno uderzy w Hiszpanię i władze regionalne czy nawet centralne obniżą limity zapełnienia obiektów, to Królewscy nie wykluczają powrotu do gry w Valdebebas, gdzie stadion Alfredo Di Stéfano może pomieścić 6 tysięcy fanów.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze