Szwecja zagra o złoto
Jedno trafienie wystarczyło, żeby rozstrzygnąć pojedynek Szwecji z Australią. Skandynawki zagrają z Kanadą o złoty medal.
Fot. Getty Images
Szwecja powalczy w Tokio o olimpijskie złoto. W półfinale Skandynawki pokonały Australię 1:0 po trafieniu Rolfö. To ich drugie zwycięstwo nad Australią na tym turnieju, ponieważ w fazie grupowej wygrały 4:2. W wielkim finale Szwecja zmierzy się z Kanadą, która sprawiła niespodziankę, eliminując Stany Zjednoczone. Asllani znalazła się oczywiście w podstawowym składzie. Oddała dwa strzały, ale też niczym szczególnym się nie wyróżniła. Może być już pewna, że zawiesi na szyi drugi medal Igrzysk Olimpijskich, ponieważ w 2016 roku wywalczyła srebro.
Pierwsze minuty spotkania to bardzo ostrożna gra z obu stron. Niewiele się działo, nie licząc kilku stałych fragmentów gry. Zmieniło się to w 23. minucie, gdy Rolfö indywidualną akcją mogła dać Szwecji prowadzenie. Jej mocne uderzenie spoza pola karnego wylądowało na poprzeczce. Wtedy Skandynawki zepchnęły Australię do defensywy, jednak kontuzja Ilestedt wymusiła przerwę, która pozwoliła rywalkom na złapanie oddechu. W ostatnich minutach pierwszej części to Australia była bliższa trafienia. Zaczęło się od nierozważnego wyjścia Lindahl z bramki, co niemal skończyło się utratą gola. Później z rzutu wolnego próbowała uderzać Kennedy, lecz bramkarka Szwecji nie popełniła błędu. Piłka wpadła do szwedzkiej bramki w 42. minucie, ale sędzina dopatrzyła się przewinienia i odgwizdała rzut wolny.
Tuż po zmianie stron Szwecja objęła prowadzenie w dość specyficznych okolicznościach. Strzał Angeldal został zablokowany i piłka odbiła się przed bramkarką, która niefortunnie interweniowała. Blackstenius przypadkowo zagrała do Rolfö, a ona przytomnie wykorzystała tę okazję. Po objęciu prowadzenia Szwecja przeważała, dlatego selekcjoner Australii zdecydował się na potrójną zmianę. Jedna z nowych zawodniczek, Fowler, kilka minut później postraszyła Lindahl strzałem z dystansu. Chwilę później znakomitą okazję miała Catley, ale uderzyła wprost w bramkarkę Szwecji.
W końcówce znów niepewnie zachowała się Lindahl, ale Kerr tego nie wykorzystała. W doliczonym czasie Asllani trafiła do siatki, lecz sędzina dopatrzyła się spalonego. Chwilę później Blackstenius spudłowała na pustą bramkę. W ostatnich sekundach Hurtig wychodziła sam na sam z Taegan, lecz została sfaulowana przez Carpenter, co oczywiście zostało ukarane czerwoną kartką. Szwecja pokonała Australię i zagra w wielkim finale Igrzysk Olimpijskich.
Australia – Szwecja 0:1 (0:0)
0:1 Rolfö 46’ (asysta: Blackstenius)
Australia: Teagan, Yallop (Polkinghorne 69’), Catley, Kennedy, Carpenter, Raso (Gielnik 84’), Logarzo (Cooney-Cross 69’), Van Egmond, Foord (Brock 91’), Simon (Fowler 69’), Kerr.
Szwecja: Lindahl, Glas, Ilestedt, Björn, Eriksson, Angeldal (Bennison 73’), Seger, Jakobsson (Andersson 91’), Asllani, Rolfö, Blackstenius (Hurtig 94’).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze