Garuba będzie negocjował warunki odejścia do Houston
Garuba ma ogromne szanse na to, żeby w przyszłym sezonie grać w NBA. Jednak zanim to nastąpi, musi porozumieć się z Realem Madryt w sprawie rozwiązania kontraktu.
Fot. Getty Images
„Jestem bardzo zadowolony i wdzięczny, że zostałem wybrany w Drafcie. Każdy, kto mnie zna, wie, że to było moje marzenie od dziecka. Nie mogłem spać, bo byłem bardzo zdenerwowany, ale kiedy pojawiło się moje nazwisko, odetchnąłem. Mam wielką ochotę, żeby tam grać i dać z siebie wszystko, jak zawsze”, taka była pierwsza wypowiedź Garuby na temat Draftu. Houston Rockets wybrało Usmana z numerem 23. Garuba nie był głównym celem Houston, które z numerem 2. pozyskało Jalena Greena. Do tego w ramach wymiany z Oklahomą do Teksasu trafi też Alperen Şengün (numer 16), który do tej pory bronił barw Beşiktaşu, a z numerem 24. wybrany został Josh Christopher.
Wcześniej typowano, że Usman zajmie wyższe miejsce w Drafcie. Numer 23. definiuje zarobki debiutanta przez gwarantowane dwa lata. Łącznie cztery miliony dolarów brutto. Byłaby to kwota o milion większa, gdyby Usman zajął przynajmniej 18. miejsce. Jednak nieco zyskuje przez prawo podatkowe w Teksasie. Zawodnik może z tej kwoty otrzymać „na rękę” nawet ponad 60%. Pozostaje jeszcze czekać na decyzję Houston Rockets. Klub może podnieść pensję Garuby o 20%. To jest najwyższa wartość dopuszczana przez przepisy. Wtedy za dwa lata gry Hiszpan mógłby zarobić 4,8 miliona dolarów brutto. Dodatkowo Houston może wyłożyć 775 tysięcy dolarów (około 655 tysięcy euro), żeby pomóc Garubie rozwiązać kontrakt z Realem Madryt. Klauzula wynosi 3 miliony euro, więc pozostałe 2,345 miliona euro zawodnik będzie musiał wyłożyć z własnej kieszeni.
Garuba chce odejść do NBA już tego lata, więc musi ustalić warunki odejścia z Realem Madryt. Jego kontrakt jest ważny do 2024 roku. Tego lata klauzula odejścia wynosi 3 miliony euro, ale za rok wzrosłaby do 4 milionów. W czerwcu 2024 roku Usman mógłby odejść za darmo. Teraz musi zapłacić dużą kwotę z własnej kieszeni, więc będzie wnioskował o rozłożenie jej na raty. Królewscy zwykle nie robią z tym żadnych problemów. Przykładowo, Nikola Mirotić odszedł w 2014 roku, ale klauzulę spłacał przez kolejne pięć lat. Do tego Blancos mogą chcieć zachować pierwszeństwo do Garuby w przypadku jego powrotu do Europy.
Real Madryt zdawał sobie sprawę, że Garuba odejdzie, dlatego przygotował kadrę bez niego. Udało się sprowadzić Guerschona Yabusele, który razem z Treyem Thompkinsem i Anthonym Randolphem powinni w pełni pokryć pozycję silnego skrzydłowego. W roli środkowego mogą natomiast wystąpić Edy Tavares i Vincent Poirier, a w kadrze jest jeszcze Tristan Vukčević. Garuba chce w kolejnym sezonie bronić barw Houston i spełnić marzenie o występach w NBA, jednak najpierw musi się porozumieć z Realem Madryt.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze