Hazard daje nadzieję na przyszłość
Eden Hazard wraca dzisiaj do miejsca, gdzie przez 7 lat błyszczał w barwach Chelsea. Atakujący jest do dyspozycji trenera w decydującej części sezonu i chce pokazać, że nadal może odnieść sukces w stolicy Hiszpanii.
Fot. Getty Images
O sytuacji Edena Hazarda można powiedzieć, że lepiej późno niż wcale. Belg wraca na Stamford Bridge, który przez 7 lat był jego domem. Zawodnik uporał się z jedenastą kontuzją w barwach Realu Madryt i w kilku ostatnich spotkaniach pokazał, że dalej posiada ogromną jakość i wciąż może być ważnym elementem w układance Zinédine’a Zidane’a. Atakujący wrócił do wyjściowego składu w ligowym starciu z Osasuną i prawdopodobne jest, że dzisiejszy mecz ze swoim byłym klubem również rozpocznie od pierwszej minuty.
Hazard wystąpił w tym sezonie zaledwie w 17 spotkaniach. W 10 z nich wybiegł na boisko w pierwszym składzie, jednak ani razu nie rozegrał pełnych 90 minut. Jego liczby w białej koszulce są nieporównywalne z tymi, które notował w barwach Chelsea, gdzie stał się jednym z najlepszych graczy na planecie i prawdziwym obiektem westchnień kibiców Królewskich.
Eden przyjechał do Hiszpanii jako kolejny galáctico, jednak podczas dwóch pierwszych sezonów w Realu Madryt nie dotarł nawet do granicy 40 rozegranych meczów. Belg może osiągnąć ten wynik już dzisiaj, jeśli zagra w rewanżowym starciu półfinału Champions League. Warto dodać, że podczas siedmiu sezonów na Stamford Bridge Hazard aż pięciokrotnie osiągał wynik 40 rozegranych spotkań. W Londynie strzelił 110 goli w 352 meczach, więc średnio zdobywał jedną bramkę co 245 minut. Piłkarz w stolicy Hiszpanii ma na koncie 39 występów i 4 gole, więc trafia do siatki średnio co 575 minut.
Coś się jednak ostatnio zmieniło i widać, że Eden małymi krokami wraca do swojej optymalnej dyspozycji. Klub nie chciał ryzykować kolejnym urazem Belga, dlatego proces powrotu do gry po ostatniej kontuzji prawego mięśnia lędźwiowego przebiegał powoli i z dużą ostrożnością. Hazard łapał rytm na treningach i ponownie wybiegł na boisko dopiero w starciu z Betisem, w którym rozegrał 13 minut. Widać było, że atakującemu wciąż brakowało pewności po kolejnej kontuzji, jednak piłkarz dostał również szansę w pierwszym spotkaniu z Chelsea (rozegrał 24 minuty) i w ligowym meczu z Osasuną. To właśnie w ostatnią sobotę Hazard wrócił do podstawowej jedenastki. Spędził na boisku 71 minut i pokazał, że wciąż posiada odpowiednią jakość i umiejętności, aby być ważnym zawodnikiem Realu Madryt.
Belgowi pozostaje sześć spotkań (zakładając, że Królewscy awansują do finału w Stambule), aby dać kibicom nadzieję na lepszą przyszłość. Znajdujemy się obecnie w decydującym momencie sezonu, a Real Madryt wciąż walczy o końcowy triumf zarówno w La Lidze, jak i Lidze Mistrzów. Pierwszy sprawdzian dla Hazarda już dzisiaj na Stamford Bridge, czyli w miejscu, gdzie przez 7 lat błyszczał w niebieskiej koszulce.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze