Zidane nie lubi zmian
W sobotę na boisko z ławki wszedł tylko jeden piłkarz, ale nie była to pierwsza tego typu sytuacja w tym sezonie. Trener długo czeka ze zmianami i przeprowadza je z reguły dopiero po ponad godzinie gry.
Fot. Getty Images
Real Madryt nie miał w sobotę łatwego zadania, ale wywiózł trzy punkty z Balaídos. Tym razem Zinédine Zidane zaskoczył jednak nie wyjściową jedenastką, a zachowaniem w trakcie meczu. Królewscy długo prowadzili tylko jednym golem i wygrana wisiała na włosku do samego końca, a trener w 71. minucie zmienił Toniego Kroosa i wprowadził na boisko Marco Asensio. I była to jedyna zmiana, której dokonał.
Można odnieść wrażenie, że Zizou przeprowadza zmiany tylko z konieczności. Takie zachowanie może dziwić z dwóch powodów. Przede wszystkim szkoleniowiec może zmienić w trakcie spotkania aż pięciu zawodników, a na dodatek w tym sezonie przygotowania były bardzo nieregularne. Piłkarze są nękani kontuzjami i różnymi drobnymi urazami, ale Zidane wydaje się na to nie zważać.
W tym sezonie Królewscy rozegrali już 38 oficjalnych spotkań, a Francuz wykorzystał komplet zmian tylko 5 razy: w meczach z Celtą, Alavés, Huescą, Valencią i Cádiz. Ciekawostkę może stanowić fakt, że trzy z tych meczów zakończyły się porażką. To z kolei może być dowodem na to, że trener faktycznie dokonuje zmian z konieczności, a nie z przekonania, że nowi gracze mogą odwrócić bieg wydarzeń.
W ośmiu innych meczach Zidane przeprowadzał cztery zmiany, w dwudziestu wymieniał trzech graczy, trzykrotnie zastąpił dwóch, a tylko na jedną roszadę decydował się przeciwko Sevilli i w sobotę przeciwko Celcie. Matematyka podpowiada, że Zizou dokonuje średnio 3,29 zmian na mecz, co pozwala odnieść wrażenie, że zwiększenie limitu zmian do pięciu nie było mu szczególnie potrzebne lub na ławce zasiadają z reguły zawodnicy, do których nie ma przekonania.
W Vigo na ławce rezerwowych zasiedli Łunin, Altube, Militão, Marcelo, Isco, Rodrygo, Asensio i Hugo Duro. Na boisko wszedł tylko wychowanek Mallorki i tylko on rozgrzewał się w trakcie meczu. Pomimo pewnych problemów w trakcie meczu, Zidane nawet nie postraszył rywali tym, że na murawie mogą pojawić się choćby Isco czy Rodrygo, których oglądaliśmy na boisku w poprzednich spotkaniach.
Zidane jest trenerem, który nie lubi zmian. Korzysta z nich tylko w drugich połowach, ale rzadko te roszady oznaczają zmianę systemu gry, raczej są to zmiany jeden do jednego. Średnio trener wykonuje pierwszy ruch w okolicach 68. minuty, chociaż najczęściej nowego zawodnika oglądamy w 65. minucie meczu. Trener zwykle nie próbuje więc wywierać żadnego wpływu z ławki, nim nie minie godzina gry.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze