Gorszy tylko Lopetegui

To, że Zinédine Zidane może liczyć na największy kredyt zaufania spośród wszystkich trenerów Realu Madryt na przestrzeni ostatnich 50 lat, nie jest żadną tajemnicą. Madridistas nigdy nie zapomną trzech Lig Mistrzów z rzędu, a jeśli dodamy do tego fakt, że francuski szkoleniowiec od zawsze utrzymuje świetne relacje z Florentino Pérezem, to nie wiadomo, co musiałoby się wydarzyć, aby Zizou został zwolniony. Najlepiej świadczy o tym obecny sezon – spośród wszystkich trenerów, którzy w XXI wieku byli żegnani w trakcie rozgrywek, gorsze liczby od Francuza notował tylko Julen Lopetegui.

Od września 2020 roku Real Madryt rozegrał w sumie 28 meczów, z czego wygrał tylko 15 (54%). Poza tym zanotował 5 remisów i aż 8 porażek (29%). Jeśli liczby te porównamy do tych Santiago Solariego, to okazuje się, że poprzednik Zizou radził sobie naprawdę nieźle. Argentyńczyk został zwolniony po 32 meczach, na przestrzeni których zanotował 22 zwycięstwa (69%), 8 porażek (25%) i 2 remisy. Jeszcze lepiej wyglądało to w przypadku Rafy Beníteza w sezonie 2015/16 – 25 meczów, z czego 17 zwycięstw (68%) i zaledwie 3 porażki (12%).

Patrząc nieco dalej w przeszłość, natkniemy się na przypadek Bernda Schustera, który został zwolniony w grudniu 2008 roku po rozegraniu 23 meczów – 13 zwycięstw (57%), 2 remisy i 8 porażek (35%). W trakcie sezonu pożegnano się również z Vanderleiem Luxemburgo, który w drugiej połowie 2005 roku zgromadził 58% zwycięstw do 32% porażek w 19 meczach. I na koniec liczby Mariano Garcíi Remóna – 20 meczów, z czego 12 zwycięstw (60%) i 4 porażki (20%).

Gorszy tylko Lopetegui
Patrząc na ten sezon w wykonaniu ekipy Zidane'a, gorsze liczby od niego notował tylko Julen Lopetegui. Baskijski szkoleniowiec po 14 meczach na ławce trenerskiej Realu Madryt miał na koncie tylko 6 zwycięstw (43%), 2 remisy i aż 6 porażek (43%). Pod względem samych porażek Zizou wciąż notuje lepsze liczby od tych Lopeteguiego, Schustera i Luxemburgo, ale jednocześnie jest gorzej niż za Solariego, Beníteza i Garcíi Remóna. Ponadto warto zwrócić uwagę na fakt, że żaden trener nie utrzymał się na swoim stanowisku po zgromadzeniu 8 przegranych.

Na ten moment klub nie rozważa zwolnienia Zidane'a, wobec którego wymaga się jednak konkretnej reakcji w Lidze Mistrzów. Jego kredyt zaufania został ostatnio mocno nadszarpnięty po odpadnięciu z Copa del Rey w starciu z trzecioligowcem i po kolejnych potknięciach w La Lidze. Ponadto coraz bardziej podważa się sposób, w jaki Francuz zarządza drużyną – temat dotyczy głównie młodych zawodników, którzy nie mogą liczyć na regularną grę i szukają szczęścia poza Madrytem. Liga Mistrzów i zbliżający się dwumecz z Atalantą naznaczy najbliższą przyszłość Zizou.