Posucha Asllani
Kosovare Asllani wciąż pozostaje bez ani jednego trafienia w 2021 roku. Szwedka nie wyszła nawet w pierwszym składzie na ostatni mecz z Barceloną. Pozostaje pichichi zespołu i jak najszybciej chce wrócić na drogę bramek.
Fot. Getty Images
Rok 2021 rozpoczął się dla Kosovare Asllani bez bramek. Szwedzka piłkarka Realu Madryt ma za sobą kilka meczów z rzędu bez ani jednego trafienia, a ponadto w ostatnim przegranym starciu z Barceloną (1:4) nie znalazła się nawet w pierwszym składzie. Ostatnia bramka w jej wykonaniu miała miejsce dokładnie 13 grudnia 2020 roku przy okazji goleady, jaką Las Blancas zaaplikowały ekipie Espanyolu (8:1). Było to jednocześnie dziewiąte trafienie Szwedki w obecnym sezonie.
Od tamtego czasu Asllani wychodziła w pierwszym składzie na mecze z Atlético Madryt (0:1), Madrid CFF (2:0) i Santa Teresa (1:0). W żadnym z tych spotkań nie potrafiła się jednak wpisać na listę strzelców. Na domiar złego zaledwie kilka dni później w pojedynku z Barceloną zasiadła jedynie na ławce rezerwowych. A nie ulega żadnej wątpliwości, że pojedynki z Katalonkami mają dla 31-letniej Szwedki szczególne znaczenie. „Nie ma innej drużyny, którą chciałabym bardziej pokonać niż Barça”, przyznawała po pierwszych miesiącach w stolicy Hiszpanii.
Tym samym atakująca Realu Madryt do sobotniego meczu z Valencią podchodzi z wielkimi nadziejami na odzyskanie pierwszego składu i powrót na drogę goli. Trzeba tutaj podkreślić, że nawet mimo ostatniej posuchy Asllani pozostaje najlepszą snajperką Las Blancas, a w klasyfikacji o Trofeo Pichichi zajmuje obecnie piąte miejsce.
Jeśli chodzi ogólnie o cały żeński zespół Realu Madryt, to z 34 punktami na koncie zajmuje on obecnie trzecie miejsce w Lidze Iberdrola (ostatnie premiowane udziałem w Lidze Mistrzyń). Podopieczne Davida Aznara przed sobą mają tylko Barcelonę (42 punkty) i Levante (37 punktów), natomiast również po 34 oczka mają Atlético i Madrid CFF. Należy jednak pamiętać, że Las Blancas mają jeszcze do rozegrania jeden zaległy mecz, a Katalonki jeszcze trzy.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze