Advertisement
Menu
/ rtbf.be

Hazard: Jeśli będę zbierać kontuzje, jako gracz nie dojdę do 35. roku życia

Eden Hazard udzielił luźnego urodzinowego wywiadu belgijskiemu nadawcy RTBF. Przedstawiamy tłumaczenie tej rozmowy z atakującym Realu Madryt przeprowadzonej w dniu jego 30. urodzin.

Foto: Hazard: Jeśli będę zbierać kontuzje, jako gracz nie dojdę do 35. roku życia
Fot. Getty Images

Eden, jak to jest być po trzydziestce?
Nie różni się to od bycia w wieku 28 czy 29 lat. Może trochę się starzejemy, ale hej, ja ciągle czuję się młodo. A to jest najważniejsze.

Czego mogę ci życzyć w tym specjalnym dniu?
Wielu rzeczy. Pewnie przede wszystkim tego, żeby było u mnie lepiej z kontuzjami, bo ludzie, ja sam najbardziej, oczekują, że będę grał trochę więcej i lepiej. A ogólnie... zdrowia i tego, żeby wszystko powoli wracało do normalności przy tym wirusie, który mocno ciąży wielu osobom.

Czym są dla ciebie udane urodziny?
Spotkaniem z najbliższymi przy dobrym posiłku. Z dziećmi, ogólnie rodziną... Rzadko widujemy się wszyscy z braćmi i rodzicami, więc najlepsze byłyby po prostu razem.

Perfekcyjny tort?
Czekoladowa szarlotka, jaką robiła mi babcia. Od jej odejścia prawie jej nie jedliśmy, chociaż czasami robiła ją mama. Tęsknię za tym.

Najpiękniejszy prezent od twoich dzieci?
Ciągle są malutkie, więc ich rysunki... To nie jest wiele, ale one dają mi tyle radości. Pamiętam, że rok temu przyniosły mi swoje rysunki do łóżka z kawą. To było perfekcyjne.

Najgorszy prezent, jaki mógłbyś otrzymać?
Prezenty to prezenty. Nawet jeśli dostajesz coś brzydkiego, mówisz, że jest piękne i dziękujesz, bo liczy się gest. Na przykład, raz w Chelsea dostałem chińską lalkę od chińskiego fana... Cóż, było zabawnie!

Mówisz tak, bo jesteś dobrze wychowany?
Oczywiście, że tak [śmiech].

Na imprezę urodzinową musisz założyć przebranie... Co wybierasz?
Ach, dobre pytanie! Pewnie wybrałyby dzieciaki. Jako że jestem dla nich supertatą, niech będzie Superman, żebym dostał trochę mięśni!

Przy jakiej muzyce na pewno zatańczysz?
Nie ma znaczenia. Tańczę do wszystkiego, jeśli towarzystwo jest dobre. Wszystko zależy od nastroju.

Nawet na stołach?
Już to robiłem. Wiesz, gdy trochę wypijesz, to robisz różne rzeczy [śmiech]...

Kto mógłby zaskoczyć cię na imprezie urodzinowej?
Wśród piłkarzy... Kto mógłby być zrobić taką niespodziankę... Ktoś, kogo znam i długo nie widziałem... Powiedziałbym, że Marouane Fellaini, chociaż wtedy nie byłaby to wielka tajemnica [śmiech]. Wskazałbym też Christiana Benteke i Thibaut Courtois, bo oni lubią imprezować.

Masz 30 lat, możesz wskazać 3 główne momenty w karierze?
Wybrałbym pierwszy profesjonalny mecz w Lille, pierwszy w Chelsea i pierwszy w Realu. Nowe kluby, nowe rozgrywki. To odkrywanie rzeczy i wiesz, jak to mówią... Nigdy nie zapominasz pierwszego razu, nie? [śmiech]

Pierwszy prezent: możesz wybrać coś od Zidane'a...
[zastanawia się] Ach, klasę! Nawet jeśli ja jej trochę mam, to on ma jej więcej! [śmiech]

Od Messiego...
Lewą nogę!

Oraz Cristiano.
Jego pragnienie wygrywania, pragnienie zdobywania trofeów, zawsze dążenie do strzelenia gola.

Drugi prezent: cofasz się w czasie i spotykasz piłkarza z przeszłości.
Gdybym nie poznał Zidane'a i Henry'ego, wymieniłbym ich... Jeśli mam wskazać kogoś, kogo nie poznałem, to wybrałbym Riquelme. Oglądałem jego wszystkie filmiki, gdy byłem mały. Tak, chciałbym poznać go na boisku i z nim pogadać. To byłoby świetne.

Trzeci prezent: FIFA oferuje ci możliwość zmiany jednej rzeczy w futbolu.
Usunąłbym VAR. On zabiera tak wiele radości z piłki, zabiera emocje. Strzelamy i zastanawiamy się, co faktycznie się wydarzy. Ok, to skorygowało wiele błędów, ale niesprawiedliwość to też piękno futbolu. Bez zawahania: ciao VAR!

Ostatni prezent: możesz zminić przebieg jednego meczu w swojej karierze.
Proste: 2018 rok, półfinał mundialu z Francją. Umtiti nie trafia głową, a w kontrze Romelu trafia na 1:0. Wygrywamy i ciao, idziemy do finału.

Eden, kolejny taki wywiad odbędzie się w dniu twoich 35. urodzin. Czy będziesz wtedy piłkarzem?
Nie wiem. Czasami o tym myślę i w momencie wygaśnięcia kontraktu będę mieć 33,5 roku... Zobaczymy, czy moje ciało będzie żyło w pokoju. Jeśli będę zbierać kontuzje, nie dojdę do 35. roku życia. Potrzebuję czuć radość, bo im jesteś starszy, tym więcej radości potrzebujesz, prawda? Tego właśnie potrzebuję. Zawsze będę w futbolu, ale może nie będę już wtedy profesjonalistą... [śmiech]

Na koniec, jak odpowiesz na propozycję wręczenia ci tortu urodzinowego w lipcu na balkonie ratusza w Brukseli [nawiązanie do potencjalnego świętowania sukcesu na EURO]?
Byłoby genialnie! Ale tylko wtedy, jeśli podniesiemy tam coś, co nie będzie ciastem! Trzeba byłoby też podzielić się nim z całą drużyną!

Ok, kapitanie, widzimy się. Wszystkiego najlepszego!

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!