Advertisement
Menu

Vinícius prosi o miejsce

Vinícius, od kiedy do gry wrócił Eden Hazard, nie mógł zagrzać miejsca na lewej stronie ataku i przestał grać regularnie. Teraz, przy kolejnym urazie Belga, zwiększają się jego szanse na występy i wydaje się, że to musi być dla niego ten moment.

Foto: Vinícius prosi o miejsce
Fot. Getty Images

Kolejna kontuzja Edena Hazarda, który ma wypaść na około trzy tygodnie, otwiera nowe mozliwości przed Viníciusem, kolejnym naturalnym wyborem na lewą stronę ataku Realu Madryt. Pięć czy sześć meczów bez Belga to świetna okazja, by Brazylijczyk wrócił do rytmu meczowego i znów zaczął wychodzić w pierwszym składzie, a pierwszą okazję ma już dziś w Sewilli. Później przyjdą mecze z Gladbach, Atlético, Athletikiem i Eibarem, podczas których Zidane nadal nie będzie mógł liczyć na Hazarda. Ostatni galáctico Królewskich, który jeszcze z pewnością na to miano nie zasłużył, ma wrócić do gry wstępnie na spotkanie z Granadą (23 grudnia), w przedostatnim starciu ligowym Los Blancos w tym roku. 

Vinícius więc celuje, by znów objąć we władanie lewą stronę boiska. Zidane może tam wystawiać również Asensio, ale jak pokazują jego poprzednie decyzje, woli wystawiać Hiszpana na prawej stronie. Tam mogą grać również Rodrygo i Lucas Vázquez, więc wydaje się, że Vini ma naprawdę spore szanse, by wrócić do regularnych występów. Jak przyznawał francuski szkoleniowiec, obecność Hazarda ogranicza mu szansę na grę, więc tym bardziej Brazylijczyk powinien teraz wykorzystać najbliższe tygodnie. 

Najlepsza seria, jeśli chodzi o obecność w wyjściowym składzie dla Viníciusa miała miejsce w sezonie 2018/19, jego pierwszym w białych barwach. Trenerem był wówczas Solari, który wyjął go z Castilli i dał mu szansę na bycie ważną częścią ataku Królewskich. Brazylijczyk zagrał wtedy w aż dwunastu kolejnych spotkaniach od pierwszej minuty. Pokazał się kibicom, strzelając dwa gole i notując cztery asysty. Jego seria zakończyła się po wyjazdowym meczu z Ajaksem (asysta do Benzemy), gdy Solari dał mu odpocząć przeciwko Granadzie. W rewanżowym spotkaniu z mistrzami Holandii Vini doznał kontuzji kostki i wypadł z gry na wiele tygodni. 

W tym sezonie skrzydłowy Królewskich był desygnowany do gry od początku w sześciu meczach, pięciu w lidze i jednym z Lidze Mistrzów. W październiku rozegrał cztery mecze w pierwszym składzie z rzędu, będąc w pewnym momencie najjaśniejszym punktem ofensywy Królewskich, wykorzystując też niejako problemy zdrowotne Hazarda, ale wraz z powrotem Belga jego rola znacząco zmalała. Teraz ponownie staje przed okazją, by stać się ważną postacią ataku Realu Madryt i zająć miejsce na lewej stronie ofensywy, która tak długo pozostaje bez definitywnego właściciela.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!