Conte: Mam nadzieję, że będziemy mieć więcej szczęścia do sędziów i VAR-u

– Ciągle zostają nam dwa mecze Ligi Mistrzów. Musimy dać z siebie wszystko, co mamy najlepsze do końca fazy grupowej, jak robiliśmy to dotychczas. Mam nadzieję, że będziemy mieć przy tym więcej szczęścia przy decyzjach sędziów i przy systemie VAR [uśmiech], bo nie mieliśmy go w tej fazie grupowej i w poprzednim sezonie. Mamy też nadzieję, że na te mecze odzyskamy jakichś zawodników, bo gramy cały czas co 2-3 dni. Na pewno powalczymy, to na pewno. Zrobimy wszystko, by utrzymać nadzieję na awans – powiedział Włoch po ligowej wygranej nad Sassuolo zapytany o cele na wtorkowy wyjazdowy mecz z Borussią Mönchengladbach.

Conte po obu meczach z Realem Madryt zgłaszał zastrzeżenia do pracy arbitrów. W Madrycie ocenił, że doszło do faulu Ferlanda Mendy'ego na Achrafie Hakimim przed golem Karima Benzemy na 1:0, a po rewanżu w Mediolanie stwierdził, że jeśli Arturo Vidal nie obraził sędziego, to nie powinno niszczyć się meczu w taki sposób poprzez wyrzucenie gracza za protesty.

Jeśli chodzi o sytuację w grupie, Inter do awansu potrzebuje splotu bardzo korzystnych, ale też prostych okoliczności. Przede wszystkim, by myśleć o przejściu do 1/8 finału, Włosi muszą koniecznie pokonać we wtorek Borussię, a następnie za tydzień Szachtara. Wtedy będą mieć 8 punktów i mogą z tym dorobkiem awansować, jeśli: Mönchengladbach przegra z Interem i Realem w Madrycie; lub Real Madryt przegra z Szachtarem i Borussią.

Co do Realu Madryt, Królewskim pewny awans zwycięstwo na Ukrainie. Jeśli drużyna Zidane'a przegra we wtorek z Szachtarem, spadnie na 3. miejsce i w ostatniej kolejce będzie musiała wygrać z Borussią bądź przy remisie z Niemcami liczyć na zwycięstwo Interu nad Szachtarem.