Advertisement
Menu
/ as.com

Machín: Real to najbardziej dominująca drużyna w lidze

Szkoleniowiec Deportivo Alavés, Pablo Machín, wziął udział w konferencji prasowej przed sobotnią potyczką z Realem Madryt. Poniżej przedstawiamy zapis tej rozmowy z dziennikarzami.

Foto: Machín: Real to najbardziej dominująca drużyna w lidze
Fot. Getty Images

Jak pan ocenia formę Realu Madryt?
Poprzedni sezon zakończyli znakomicie, ale to normalne, że nawet takie drużyny miewają wahania formy. Trudno jest utrzymać dyspozycję przy tylu spotkaniach. Nie mogą zawsze być w najlepszej formie fizycznej i piłkarskiej. 

Jakie ma pan przemyślenia po meczu Realu z Interem?
Musieli wygrać, by awansować dalej. Zaliczyli świetne spotkanie. W każdym meczu można wyróżnić kilka faz. Będziemy starali się w każdej z nich sprawić rywalowi problemy. Musimy wykorzystać nasze okazje. To jedyne, co możemy zrobić przeciwko takiemu rywalowi. 

Przeciwnik podejdzie do spotkania osłabiony brakiem kilku piłkarzy. Występ niektórych stoi też pod znakiem zapytania. 
Dość jasne jest dla mnie, że przeciwko nam wyjdzie inny skład niż z Interem. Oni mają bardzo szeroką kadrę. Zidane dużo rotuje i trudno domyślić się, na kogo postawi tym razem. W ostatniej chwili dokonamy należnych korekt i przekażę podopiecznym końcowe wskazówki. 

Jakie są klucze do odniesienia sukcesu w tym meczu?
Musimy byś solidni i zaprezentować dobrą dyspozycję względem naszych możliwości. Zawsze jestem optymistą i wierzę w potencjał moich podopiecznych. Pokazaliśmy już, że gra zespołowa nie jest nam obca. Jesteśmy zdolni osiągnąć dobry wynik z każdym. Przeciwko Realowi nie możemy popełniać błędów, bo słono się za nie płaci. Celem jest pokazanie naszej najlepszej wersji. 

W zeszłą niedzielę wygrywaliście do przerwy 2:0 z Valencią, ale spotkanie zakończyło się remisem. Pod koniec pytaliście nawet sędziego, ile czasu zostało. Jakie wnioski wyciągnęliście z tamtej potyczki?
Pozwoliliśmy strzelić sobie dwa gole i pod koniec cierpieliśmy, taka jest prawda. Analizowaliśmy to w ciągu tygodnia. Musimy być świadomi, że takie rzeczy się dzieją, zwłaszcza w starciach z wielkimi zespołami. Trzeba jednak starać się takie rzeczy poprawiać. Wiele zależy od rywali, szczególnie jeśli są dobrzy. 

Drużyna notuje najlepszą passę w sezonie. Nie doznaliście porazki od czterech spotkań. Czy w tej chwili wierzycie w siebie bardziej niż zwykle?
Musimy pokazać, do czego jesteśmy zdolni, być agresywni i ambitni. Real Madryt to najbardziej dominująca ekipa w lidze, która oddaje najwięcej strzałów. Mają świetnych pomocników, którzy kontrolują grę krótkimi podaniami. Umieją też przenosić ciężar gry i uruchamiać napastników. Mój zespół musi być zjednoczony. Będziemy starali się stwarzać zagrożenie, naciskając z przodu oraz umiejętnie bronić. 

Pan także nie będzie mógł skorzystać z kilku piłkarzy. Czy poza wiadomymi nieobecnymi ktoś jeszcze nie pojedzie do Madrytu?
Wszystkie absencje są znane. Manu i Burgui są zakażeni, a Pere Pons kontuzjowany. 

Manu otrzymał pozytywny wynik testu w poniedziałek i to miało wpływ na waszą pracę w trakcie tygodnia. Jak sobie z tym radziliście?
Musimy przyzwyczajać się do tego typu okoliczności. Piłkarze nie znajdują się na marginesie społeczeństwa. Mamy jednak ten przywilej, że poddaje się nas częstym kontrolom. Ta pseudobańka nie jest jednak nienaruszalna. Nas także takie rzeczy mogą dotknąć. Szybko dowiedzieliśmy się o wyniku Manu, ale nie mogliśmy w poniedziałek trenować. Kiedy jednak dowiedzieliśmy się, że z resztą jest wszystko w porządku, wróciliśmy do zajęć. Po prostu zaczęliśmy przygotowania dzień później. Dobra wiadomość jest taka, że zakażonych jest tylko dwóch graczy. Pere natomiast ma poważniejszy uraz. Pech polega na tym, że wszyscy nieobecni występują w tej samej formacji, co nieco komplikuje sprawę. 

Czy brak pierwszego treningu w tygodniu jest szczególnie szkodliwy?
W poniedziałki oglądamy nasze poprzednie spotkania. Z oczywistych powodów przełożyliśmy to na środę. Nieco zaburzyło to nasz rytm. 

Strzeliliście w tym sezonie 9 goli. Oprócz Lucasa, autora dwóch trafień, reszta rozdziela się na różnych zawodników. To dobra tendencja czy niekoniecznie?
Najważniejsze jest zdobywanie bramek. Dobrze, że ten ciężar się jednak rozkłada. W ten sposób jesteśmy mniej przewidywalni. Z drugiej strony mamy też deficyt graczy stricte od strzelania goli. Jeśli jednak do siatki trafiają różni piłkarze, trudniej nas rozszyfrować. 

Wygraliście z Valladolidem, a potem zremisowaliście z Barceloną, Levante i Valencią. Uważa pan, że to ścieżka, którą powinniście podążać dalej?
Każdy mecz jest inny, warto pamiętać, że zdarzało nam się tez kończyć w dziesiątkę, co także ma wpływ na wynik. Nie można generalizować przy wyciąganiu wniosków. Kiedy grasz w osłabieniu, musisz także liczyć na łut szczęścia, by rywal nie zmaterializował swoich okazji. 

Spotkanie z mistrzem szczególnie motywuje?
Mamy olbrzymie chęci przed meczem w Madrycie. Powtórzę, że jedynym sposobem na rywalizowanie z nimi jest zademonstrowanie naszej najlepszej wersji. 

Pierwsza połowa z Valencia to wasz punkt odniesienia?
Wyszliśmy na dwubramkowe prowadzenie, ponieważ graliśmy świetnie. Po przerwie jednak rywal udowodnił, że ma świetną drużynę. VAR trochę wytrącił nas z rytmu i wpłynął na koncentrację. Mecz trochę oszalał. W takich sytuacjach korzysta ten, kto ma lepszych zawodników. Ci zaś są tym lepsi, im większy jest klubowy budżet. Deportivo to nie ten przypadek. 

2:0 do przerwy to za mało?
Jeśli podejdziemy do meczu z Realem z takim podejściem, popełnimy poważny błąd. Jeśli bowiem przeciwnik szybko odpowie, zasieje w tobie wątpliwość. Trzeba umieć zarządzać sytuacją, zwłaszcza przeciwko takim zespołom, jak Valencia czy Real. Ekipy tego kalibru mają dużo większą łatwość w zdobywaniu bramek. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!