„Nacho i Lucas jednak się nadają”
Carlos Carpio, zastępca redaktora naczelnego dziennika MARCA, w swoim najnowszym artykule na blogu La Tribuna y Los Tribuneros przyznaje się do błędnej oceny Nacho i Lucasa sprzed kilku tygodni i chwali wychowanków po meczu z Interem.
Fot. Getty Images
W sobotę 17 października Real Madryt przegrał z beniaminkiem z Kadyksu 0:1. Sam wynik był zły, jednak jeszcze gorszy był wstydliwy obraz apatii, który pozostawił po sobie mistrz Hiszpanii, szczególnie w pierwszej połowie, po której równie dobrze mógł schodzić do szatni z wynikiem 0:3 czy 0:4. Tytuł mojego tradycyjnego felietonu brzmiał wówczas „Czwórka, która już się nie nadaje”. A taki był pierwszy akapit: „Trudno się to pisze, ale taka jest rzeczywistość. Nacho Fernández i Lucas Vázquez to dwójka zawodników za słabych na Real Madryt. Ich poziom nie pozwala już sprostać wymaganiom klubu, który chce aspirować o wszystko. Marcelo i Isco to z kolei dwójka, która odchodzi. Ich poziom piłkarski jest wystarczający, jednak brakuje poziomu konkurencyjności”.
Po tym, co widzieliśmy w środę, jasne jest, że się pomyliłem. Nie byłem sprawiedliwy w mojej ocenie Nacho i Lucasa. A ponieważ jestem z jedną z tych osób, która wie, że jak popełni błąd i go nie poprawi, to popełnia kolejny błąd, oto moje przyznanie się do błędu i przeprosiny dla dwójki wychowanków. Ze względu na absorbujące zamieszanie w redakcji dziennika MARCA spowodowane śmiercią Maradony, wczoraj nie mogłem napisać swojego pomeczowego felietonu, jednak kiedy zobaczyłem, że zarówno Nacho, jak i Lucas byli najbardziej wyróżniającymi się zawodnikami w spotkaniu z Interem, to wiedziałem, że sprawiedliwie będzie, by poświęcić im dziś ten artykuł.
I robię to z uśmiechem, ponieważ na to zasługują. W środę byli fundamentalni w najbardziej kluczowym jak do tej pory meczu Realu Madryt z uwagi na stawkę, poważne braki (Ramosa, Benzema, Valverde i wracający po zakażeniu koronawirusem Casemiro) i zespół przeciwnika, Inter, który podchodził do tego meczu z jeszcze większymi potrzebami niż ekipa Zidane’a. Nacho zaprezentował recital umiejętności defensywnych, by całkowicie wyłączyć Lukaku, największą broń Włochów, ale nie był tym do końca usatysfakcjonowany, więc nieoczekiwanie włączył się do ataku, gdzie wywalczył rzut karny, który pozwolił drużynie wyjść na prowadzenie już w 7. minucie. Z kolei Lucas, po tym jak całkiem nieźle wypełniał swoje obowiązki jako awaryjny boczny obrońca, rozegrał partidazo na swojej bardziej naturalnej pozycji czwartego pomocnika przyklejonego do skrzydła. To właśnie on zapisał na swoim koncie asystę, która pozwoliła Rodrygo podwyższyć na 2:0 i przybliżyć awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Jeden i drugi nie tylko sprostali wymaganiom Realu Madryt podczas tej najbardziej wymagającej nocy, ale ich wkład można określić jako decydujący.
Nacho i Lucas mają ze sobą wiele wspólnego. Obaj są wychowankami. Cichymi, oddanymi, poważnymi, profesjonalnymi. To cechy, które wpisują się w najbardziej cenione przez madridismo wartości. Skromni piłkarze w szatni wypełnionej gwiazdami. Nikt nie słyszał od nich złego słowa, nikt nie widział złego gestu. Zawsze byli przygotowani, kiedy trener ich potrzebował. Nigdy nie mieli naturalnego talentu Marcelo czy umiejętności Isco, jednak niezależnie od ich postawy na boisku, nigdy nie będą bohaterami kontrowersyjnych ujęć, jak chociażby te z Isco w meczu z Villarrealem, kiedy wzywano go do rozgrzewki.
Jeszcze nie nadszedł, ale dzień, w którym Nacho i Lucas nie będą mieli wystarczającego poziomu na grę w Realu Madryt, będzie prawdopodobnie spowodowany tym, że już nie mogą go zaoferować, a nie tym, że im się nie chce. Tymczasem dalej robią swoje i dlatego w tym tygodniu Zidane prosił o przedłużenie kontraktu z Lucasem.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze