Advertisement
Menu
/ marca.com

Powrót przed czasem

Jeśli Zidane niczego nie wyhamuje, Dani Carvajal w sobotę wystąpi przeciwko Villarrealowi. Obrońca wróci przed czasem, wiedząc, ile jest w grze. Pierwotnie Hiszpan miał pauzować od ośmiu do dziesięciu tygodni. Na boisku zobaczymy go już po siedmiu.

Foto: Powrót przed czasem
Fot. Getty Images

28-latek odniósł kontuzję lewego kolana 2 października podczas treningu. Z gry wypadł łącznie na sześć meczów reprezentacji i osiem Realu. Dłużej czekać już nie chce. Od poniedziałku Carvajal trenuje normalnie z resztą drużyny. Rehabilitacja przebiegła szybciej niż przypuszczano. Dani odbywał dwie sesje regeneracyjne dziennie – jedną w Valdebebas, druga w domu. Po początkowym odpoczynku przyszedł czas na cardio, basen, rower stacjonarny, a potem już można było wracać na murawę. Do tego dochodziły zabiegi plazmowe, które przyspieszały regenerację uszkodzonych więzadeł. Dobrą radą Carvajalowi służyć mógł Nacho, który także leczył uraz w miasteczku sportowym i który rok temu miał te same problemy, co Dani.

Defensor po doznaniu kontuzji przeszedł z paniki do ulgi, o czym mówił w niedawnym wywiadzie dla Marki. – Przestraszyłem się, ponieważ to była dosyć dziwna sytuacja. Noga uciekła mi do przodu, a ciało zostało z tyłu. Usłyszałem trzask. W takich chwilach spodziewasz się najgorszego. Podczas rezonansu modliłem się, by to nie była bardzo poważna i długa kontuzja. Ostatecznie okazało się, że to nic aż tak strasznego, poczułem wręcz ulgę – zwierzył się.

Reprezentant Hiszpanii jest także na ostatniej prostej w sprawie przedłużenia kontraktu do 2024 roku. Za niedługo Dani zostanie też po raz pierwszy ojcem, co na pewno motywuje go w ostatnich chwilach przed powrotem do gry. Uraz kolana był jego pierwszym od półtora roku. Powtarzające się problemy czysto mięśniowe wydają się już przeszłością.

Już wkrótce znów ujrzymy Daniego na przywłaszczonej przez siebie prawej stronie. Piłkarza czeka spore wyzwanie, mając na uwadze przepełniony terminarz. Pod nieobecność Carvajala na jego pozycji występowali Odriozola, Nacho i Lucas, z czego dwóch pierwszych również zdążyło wypaść po drodze z gry. Za moment wszystko wróci jednak do normy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!