Advertisement
Menu
/ as.com

Skrzyżowane linie losu

Dzisiaj o 21:00 Real Madryt i Inter zmierzą się w meczu o życie. Będzie to starcie dwóch gigantów, których łączy wiele historii i faktów.

Foto: Skrzyżowane linie losu
Fot. Getty Images

Oba kluby powstały w tym samym dziesięcioleciu (Inter w 1908, Real w 1902 roku). Królewscy jako pierwsi zostali zaproszeni do pisania złotej historii mediolańczyków. Oba zespoły zmierzyły się bowiem pierwszy raz w finale Pucharu Europy w Wiedniu pod koniec maja 1964 roku. Nerazzurri zwyciężyli z ekipą Di Stéfano i Puskása 3:1. Był to drugi przegrany przez Los Blancos finał najbardziej prestiżowych rozgrywek Europy, dwa lata wcześniej lepsza okazała się Benfica. Choć po raz ostatni Real z Interem mierzyli się ze sobą w 1998 roku, los i tak przy kilku okazjach krzyżował drogi obu klubów.

W latach 90 oraz na początku bieżącego tysiąclecia trzech piłkarzy naznaczyło historię Nerazzurri i Los Blancos. Mowa o Roberto Carlosie, Ronaldo i Figo. Każdy z nich przywdziewał koszulki obu zespołów. Lewy obrońca w barwach Królewskich stał się prawdziwą legendą. Przez wiele lat był panem i władcą lewej strony oraz zdobył z drużyną wszystko, co tylko się dało. W Mediolanie swego czasu żałowali tego transferu co tydzień.

Przypadek Ronaldo był bardziej skondensowany w czasie, ale intensywny. Poważne kontuzje mocno hamowały potencjał napastnika. Koniec końców po mistrzostwach świata w Korei i Japonii Brazylijczyk przeniósł się do Madrytu, gdzie zdobył Złota Piłkę oraz mistrzostwo Hiszpanii. Nigdy jednak nie było mu dane triumfować w Lidze Mistrzów. Za idola do dziś uchodzi w obu swoich byłych klubach.

Ostatnim galaktycznym ruchem, choć tym razem w drugą stronę, był Figo. Portugalczyk spędził w Mediolanie ostatnie lata kariery. Choć odchodził tam już w dość podeszłym wieku, był ważnym ogniwem, a zespół święcił triumfy. To tam skrzydłowy zawiesił w 2009 roku buty na kołku, a potem nawet pracował jeszcze jako działacz.

Wielu z nas doskonale pamięta obrazek Materazziego żegnającego odchodzącego do Realu Madryt José Mourinho. Portugalski szkoleniowiec z Interem żegnał się potrójną koroną, a następnie przejął Królewskich. The Special One napisał w Interze wspaniałą historię, by potem spróbować dokonać tego samego w stolicy Hiszpanii. Koniec końców sięgnął po Puchar Króla i rekordowe mistrzostwo kraju. Liga Mistrzów mu się jednak oparła. Trzy razy zatrzymywał się na półfinale. Kontrowersje, futbol przyprawiający o zawroty głowy oraz tytuły zarezerwowały mu zauważalne miejsce w historii Realu Madryt.

Na trasie Mediolan-Madryt zdarzały się jeszcze inne transfery niż te wspomniane, ale na osobne słowo zasługuje zwłaszcza ten ostatni, Achrafa. Marokańczyk otrzymał minionego lata bardzo dobrą ofertę z Interu, gdzie idealnie pasuje w schemacie taktycznym Antonio Conte. Przeszłość w Realu i Interze mają także Kovačić, Zamorano, Walter Samuel czy... Santiago Solari. Swego czasu Królewscy rozważali też sprowadzenie Romelu Lukaku, dziś niekwestionowanej gwiazdy Nerazzurri. Belga we wtorek jednak nie ujrzymy w Madrycie z powodu kontuzji.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!