Advertisement
Menu
/ marca.com

Wszystko ma swoje podstawy

Eden Hazard był bliski sięgnięcia dna, jednak potrafił zareagować w odpowiedni sposób. Belg zmienił nastawienie i efekty widać niemal od razu.

Foto: Wszystko ma swoje podstawy
Fot. Getty Images

Eden Hazard przyspieszył swój powrót. Zaskoczył wszystkich, począwszy od swojego własnego trenera. Tak przynajmniej można wnioskować po słowach Zidane’a, który jeszcze nie tak dawno stwierdził, że Hazard „ma coś poważniejszego, niż myśleliśmy”. Po niemal trzech miesiącach Belg wrócił do gry w spotkaniu z Borussią Mönchengladbach, a w sobotę wybiegł w pierwszym składzie na Hueskę. Atakujący otworzył wynik meczu i zostawił po sobie dobre wrażenie, choć z pewnością jego forma jest wciąż daleka od tej prezentowanej w Chelsea.

I Hazard doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Wie, że z różnych powodów rozczarował i nie stanął na wysokości swojego transferu, zarówno jeśli chodzi o kwotę, jak i status gwiazdy, z którym przychodził. Powrót latem, kiedy wydawało się, że po kontuzji kostki nie ma już śladu, pozostawiał wiele do życzenia. Eden był pod formą i ani przez chwilę nie przypominał profesjonalnego piłkarza.

29-latek potrafił jednak zareagować, pokazując w ostatnich tygodniach zupełnie inne nastawienie. „Jego zaangażowanie zmieniło się, jest inne”, mówił Zidane. W konsekwencji Hazard przyspieszył swój powrót na boisko i mogliśmy oglądać zupełnie innego zawodnika niż na początku września na zgrupowaniu reprezentacji Belgii. Teraz Eden jest bardziej „nastrojony”, w lepszej formie fizycznej i daje sygnały, że może być tym decydującym zawodnikiem Realu Madryt.

Zinédine Zidane nie przestał wierzyć w Hazarda. To w końcu zawodnik, o którego francuski szkoleniowiec zabiegał od lat. Niemniej, Zizou potrzebował jakiegoś znaku ze strony Edena, że ten jest gotów wrócić na właściwe tory. I piłkarz pokazał to najpierw na treningach, a później w meczu z Huescą.

Hazard jest świadomy, że jego liczby w Realu Madryt nie są na poziomie futbolu, jakim dysponuje, dlatego musiał zmienić swoje nastawienie. Belg chce zostawić za sobą 24 mecze nieobecności i tylko dwie zdobyte bramki. Czas najwyższy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!