Zidane zawsze odżywa na Camp Nou

Czy to jest najgorszy możliwy moment na wizytę na Camp Nou? Patrząc na dotychczasowe wyniki Zinédine'a Zidane'a, taki moment po prostu nie istnieje. Francuski szkoleniowiec przyzwyczaił już madridistas do tego, że gdy sytuacja wydaje się coraz bardziej beznadziejna i bez wyjścia, to ostatecznie i tak zawsze wychodzi ze wszystkiego obronną ręką. Tak było w poprzednim sezonie po bolesnych porażkach z Mallorcą i Betisem i tak też ma być w sezonie obecnym. Po przegranych z Cádizem i Szachtarem Donieck w końcu ma wyjść słońce.

Okoliczności zachęcają do optymizmu – Zidane w roli trenera nie przegrał jeszcze ani jednego meczu na Camp Nou. Jak do tej pory Królewskich w wyjazdowych starciach z Barceloną poprowadził pięciokrotnie, notując przy tym trzy remisy i dwa zwycięstwa. Pod tym względem Zizou notuje obecnie najlepszą passę spośród wszystkich szkoleniowców w całej historii Realu Madryt – nikt nie zanotował pięciu wizyt z rzędu na Camp Nou bez ani jednej porażki.

Debiut Francuza w roli trenera na stadionie Barcelony miał miejsce w 2016 roku. Mimo wielu przeciwności losu (pierwsza bramka Gerarda Piqué, czerwona kartka Sergio Ramosa) Królewscy ostatecznie odwrócili wynik meczu i po trafieniach Karima Benzemy i Cristiano Ronaldo wygrali 2:1. W sezonie 2016/17 Klasyk zakończył się remisem 1:1, a wyrównującą bramkę dla gości zdobył w 90. minucie spotkania Sergio Ramos.

Start kolejnego sezonu przyniósł ze sobą kolejne starcie z Barçą – tym razem w ramach Superpucharu Hiszpanii. Piłkarze Zizou wywieźli z Camp Nou świetną zaliczkę w postaci wyniku 3:1 – pięknymi trafieniami z dystansu popisali się wówczas Cristiano Ronaldo i Marco Asensio. Ligowy Klasyk w tym samym sezonie zakończył się z kolei remisem 2:2 – bramki zdobywali Luis Suárez, Leo Messi, Cristiano Ronaldo i Gareth Bale.

Wraz z chwilowym odejściem Zidane'a Królewscy bardzo szybko drastycznie przekonali się o tym, że mecze na Camp Nou nie zawsze należą do najprzyjemniejszych. W listopadzie 2019 roku Los Blancos sromotnie polegli 1:5, czym definitywnie pogrzebali szanse Julena Lopeteguiego na pozostanie w klubie. Wystarczyło jednak, by Zizou wrócił i już w kolejnym sezonie 2019/20 ponownie wywiózł ze stolicy Katalonii nie najgorszy wynik – 0:0. Teraz madridistas liczą na to, że tendencja z ostatnich lat zostanie podtrzymana również dzisiaj.