Real skracał już wypożyczenia Łunina i Vallejo
Sytuacja Kubo w Villarrealu niepokoi Real Madryt. Japończyk gra bardzo mało i Królewscy rozważają opcję skrócenia wypożyczenia, jak robili to ostatnio chociażby w przypadkach Łunina i Vallejo.
Fot. Getty Images
W ubiegłym sezonie mieliśmy dwa przypadki, w których Real Madryt zdecydował się na skrócenie wypożyczenia. Królewscy nie byli zadowoleni z sytuacji Andrija Łunina i Jesúsa Vallejo, którzy praktycznie nie grali w swoich klubach, i zdecydowali się na skrócenie transferu czasowego w połowie sezonu, by móc wypożyczyć ich w zimowym okienku do kolejnego zespołu. Oba przypadki są teraz na tapecie w biurach w Valdebebas, gdyby trzeba było powtórzyć taki ruch w przypadku Kubo, który w pięciu kolejkach bieżącego sezonu rozegrał zaledwie 54 minuty.
W temacie zawodników wypożyczonych Real Madryt nie kieruje się tym, czy ewentualny klub należy do czołowych w lidze, czy też piłkarze będą mieć niepodważalny status zawodnika pierwszego składu. Działaczom Los Blancos chodzi jedynie o to, by piłkarze dostawali wystarczająco dużo okazji do gry. Jeśli chodzi o Vallejo, to nawet bez kontuzji, które były jego zmorą w Madrycie, piłkarz praktycznie nie liczył się w Wolverhampton. Rozegrał 612 minut w 7 spotkaniach, spośród których 3 miały miejsce jeszcze w sierpniu w kwalifikacjach do Ligi Europy. Od 30 października hiszpański defensor nie grał w ogóle. W końcówce stycznia wylądował w Granadzie, gdzie rozegrał 881 minut w 14 meczach. 9 razy wychodził w pierwszej jedenastce i z takim statusem rozpoczął kolejny rok wypożyczenia na Nuevo Los Cármenes.
Z Łuninem, najlepszym kumplem Kubo w Madrycie, było podobnie. Podczas swojego pierwszego wypożyczenia do Leganés, jeszcze w sezonie 2018/2019, wystąpił tylko w 7 grach. Podczas kolejnego transferu czasowego, w ubiegłej kampanii do Realu Valladolid, było jeszcze gorzej. Portero rozegrał tylko dwa spotkania w Pucharze Króla w grudniu i styczniu. Dlatego Real Madryt zdecydował się skrócić transfer i wypożyczyć bramkarza do Realu Oviedo, gdzie wystąpił w 20 kolejkach Segunda División i był kluczowym zawodnikiem w walce Los Azules o utrzymanie.
Na tę chwilę Kubo gra w Villarrealu średnio 11 minut na mecz. Ani razu nie wychodził w pierwszym składzie, a najdłużej – 16 minut – przebywał na murawie w spotkaniu z Barceloną na Camp Nou. Królewskim nie podoba się sytuacja Japończyka, ale na tę chwilę zachowują spokój. Do grudnia jest jeszcze trochę czasu, a dojdą Żółtej Łodzi Podwodnej dojdą starcia w Lidze Europy i Pucharze Króla. Jeśli jednak nic się nie zmieni, to Los Blancos skrócą wypożyczenie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze