Bez spalonego przy wychyleniu i auty wykonywane nogą?
Arsène Wenger od roku jest Szefem Globalnego Rozwoju Futbolu w FIFA. Francuz w ramach swojej funkcji proponuje teraz dosyć radykalne zmiany w przepisach.
Fot. Getty Images
Zmianami przepisów, które są uaktualniane corocznie 1 czerwca, zajmuje się International Football Association Board (Międzynarodowa Rada Piłkarska). FIFA za pośrednictwem Wengera na jej lutowym zebraniu ma zamiar zaproponować dosyć radykalne zmiany w przepisach gry w piłkę nożną. Przedstawiamy modyfikacje, jakie proponuje Wenger.
Rzuty rożne
Piłka po kopnięciu mogłaby na chwilę opuścić boisko poprzez wyjście za linię końcową i powrót na obszar pola gry. Zdaniem Wengera stworzyłoby to nowe rozwiązania rozegrania tego stałego fragmentu gry.
Spalone
Francuz proponuje, by mierzyć spalonego w nowy sposób: zawodnik nie jest na spalonym dopóki w linii z ostatnim obrońcą (licząc z bramkarzem, drugim zawodnikiem od bramki rywala) pozostaje jakakolwiek część ciała atakującego, którą można zdobyć bramkę. Obecnie każde wychylenie jakiejkolwiek części ciała poza tę linię to spalony. Wenger proponuje coś odwrotnego i karanie zawodnika jedynie w przypadku znajdowania się za linią całej jego sylwetki.
„W działaniu systemu VAR najtrudniejszym tematem jest spalony. Karaliśmy zawodników za centymetrowe wychylenia, dosłownie za znalezienie się na spalonym ich nosa. Mamy miejsce, by zmienić przepisy i nie karać zawodnika dlatego, że ma za długi nos. Proponujemy, żeby puszczać grę, gdy jakakolwiek część ciała mogąca zdobyć bramkę znajduje się w linii z obrońcą, nawet jeśli pozostała część ciała jest wychylona. To rozwiąże problemy i nie będziemy mieli kontrowersyjnych milimetrowych linii”, przekonuje były trener Arsenalu.
Stałe fragmenty
Wenger proponuje, by zawodnik mógł wykonać każdy stały fragment także poprzez zagranie do samego siebie, kiedy tylko zechce bez gwizdka ani pozwolenia sędziego.
Rzut z autu
Wenger proponuje, by rzuty z autu wykonywać nogami. „Dla przykładu pięć minut przed końcem meczu rzut z autu powinien być korzyścią dla ekipy atakującej, a tymczasem w polu masz swoich 9 graczy na 10 rywali, bo jeden z twoich zawodników musi wrzucić piłkę. Statystyki pokazują, że w 8 na 10 przypadków ekipa wznawiająca grę traci futbolówkę. Przynajmniej na swojej połowie powinieneś móc kopnąć tę piłkę”.
***
Wenger w wywiadzie dla L’Équipe pochwalił także ostatnią większą modyfikację w przepisach, jaką było pozwolenie wznawiającemu graczowi od bramki, oczywiście najczęściej bramkarzowi, zagrać piłkę do partnera, który jest w polu karnym. Wcześniej pierwsze zagranie musiało opuścić szesnastkę. „To głęboko zmieniło grę. Muszę przyznać, że się tego nie spodziewałem, a miało to ogromne konsekwencje. Bramkarze stali się rozgrywającymi i zamiast szukać miejsca do wybicia piłki na połowę rywala, teraz szukają miejsca w swoim polu karnym. Rywal musi od razu naciskać na całym boisku, tworząc nową przestrzeń. Niewinna zmiana okazała się głęboką modyfikacją”, analizuje Francuz.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze