Plan odnowa przełożony

Kilka miesięcy temu Real Madryt podjął decyzję, której był wierny do samego końca – brak jakichkolwiek nowych transferów. Dyrekcja klubu uznała, że w tych ciężkich czasach kwestie finansowe w hierarchii priorytetów są w tym momencie przed sprawami czysto sportowymi. Ponadto uznano, że obecny skład jest wystarczająco silny i szeroki, aby w sezonie 2020/21 podjąć walkę na wszystkich czterech frontach.

Mając powyższe na uwadze, niektóre wzmocnienia, które początkowo były zaplanowane na ostatnie okienko transferowe, będą musiały poczekać. W obecnym zespole Realu Madryt jest sześciu zawodników, którzy przekroczyli już granicę 30 lat – Sergio Ramos (34), Nacho (30), Marcelo (32), Toni Kroos (30), Luka Modrić (35) i Karim Benzema (32). Większość z nich to wciąż niekwestionowani gracze pierwszego składu Zinédine'a Zidane'a i nikt nie ma wątpliwości co do tego, że mają potencjał na to, aby wciąż grać na najwyższym poziomie. Mimo wszystko lata lecą, dlatego plan odnowa jest czymś nieuniknionym.

Największe zmiany będą dotyczyć środka pola. Tutaj Modrić i Kroos wciąż mają silne pozycje, ale Real Madryt chce zacząć stawiać pierwsze poważne kroki w kierunku odmłodzenia kadry. Dlatego też w ostatnich miesiącach mówiło się o transferach takich zawodników jak Eduardo Camavinga, Houssem Aouar czy Fabián Ruiz. Jak wiadomo, wszystkie operacje zostały odłożone w czasie, ale na korzyść Królewskich działa fakt, że żaden z tych zawodników nie zmienił swojego obecnego klubu. Dlatego też do tematu powyższej trójki na spokojnie będzie można wrócić przyszłego lata.

W niedalekim czasie trzeba się będzie również pochylić nad środkiem obrony. Tutaj kandydatem numer jeden jest obecnie 21-letni Dayot Upamecano z Lipska. Real Madryt ma również przed sobą cały rok, aby przeanalizować postępy wypożyczonego do Granady Jesúsa Vallejo czy Javiego Sáncheza, do którego klub zachował sobie 50% praw na spółkę z Realem Valladolid. Duże nadzieje są pokładane również w Pablo Ramónie, który w najbliższym sezonie będzie grał w Castilli.

W ofensywie przed wielkim wyzwaniem staje obecnie Luka Jović, który ma za sobą fatalny pierwszy sezon w koszulce Królewskich. Nikt w klubie nie ukrywa jednak, że na następcę Benzemy szykowany jest Erling Håland z Borussi Dortmund. Wisienką na torcie pozostaje dla Florentino Péreza oczywiście Kylian Mbappé, który ma być twarzą nowego projektu Realu Madryt. Obecny kontrakt Francuza z PSG wygasa w 2022 roku, dlatego najbliższe lato będzie kluczowe w kontekście jego dalszej kariery.