Real może stracić przez pandemię 195 milionów euro
Z powodu pandemii koronawirusa Real Madryt może stracić około 195 milionów euro. To kwota ze sprzedaży biletów, jeśli kibice nie wrócą w tym sezonie na Bernabéu. Klub ma jednak przygotowany plan antykryzysowy.
Fot. Getty Images
Kryzys wywołany pandemią koronawirusa wywołał ekonomiczne tsunami, które nie mogło ominąć świata futbolu. Powrót kibiców na stadiony opóźnia się, co bezpośrednio uderza w największe kluby, wśród których jest Real Madryt. Klub przewiduje, że straci 195 milionów euro, jeśli kibice nie będą mogli wrócić na Bernabéu w tym sezonie, co jest niemal pewne, jeśli szybko nie zostanie wynaleziony lek lub szczepionka na koronawirusa – informuje dziennikarz Asa, Joaquín Maroto, który uchodzi za jednego z najlepszych informatorów w sprawach finansowo–organizacyjnych klubu.
Królewscy mają trzy główne źródła przychodu: prawa do transmisji telewizyjnych, sponsorzy i wpływy ze sprzedaży biletów. Na budżet klubu, który wynosi 822 miliony euro, składają się głównie dwa pierwsze czynniki, czyli telewizja i sponsorzy, które generują przychody w wysokości około 625 milionów. Gra przy pustych trybunach będzie więc kosztowała Los Blancos niemal 200 milionów euro. Mimo tego, dzięki opracowanej strategii antykryzysowej i cięciach pensji wśród zawodników i pracowników, Real Madryt zanotował zysk w wysokości 318 tysięcy euro za sezon 2019/2020. To olbrzymi sukces w zarządzaniu klubem w najtrudniejszym sezonie, przez który musiał przejść futbol.
Pierwsza drużyna „dołożyła” do budżetu niemal 50 milionów euro, które klub zaoszczędził dzięki dziesięcioprocentowej redukcji wynagrodzeń. Kolejne 25 milionów euro pozostało w klubowej kasie dzięki temu, że piłkarze zrzekli się premii za miniony sezon. Swoje zarobki obniżyli również działacze na najwyższych stanowiskach. Do tego należy dołożyć świetne poczynania włodarzy na rynku transferowym w „Operacji sprzedaż”. Na transferach definitywnych i czasowych wychowanków Real Madryt zarobił 100,2 miliona euro.
Sytuacja pozostałych klubów europejskich jest podobna lub gorsza. Najmniejsze drużyny radzą sobie nieco lepiej, ponieważ pieniądze ze sprzedaży praw telewizyjnych pokrywają pensje zawodników. W przypadku większych klubów same wpływy z transmisji nie wystarczają. Potrzebne są pieniądze od kibiców, które wpływałyby ze sprzedaży biletów i marketingu, co przy zamkniętych stadionach jest niemożliwe. W Anglii, która może pochwalić się przepotężną Premier League, na 20 klubów 6 jest praktycznie w ruinie, a 14 w bardzo słabej kondycji finansowej. Jeśli chodzi o Hiszpanię, to Real Madryt przetrwał kryzys. W dużo gorszej sytuacji jest Atlético i Barcelona.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze