Valverde: Moje zadanie to biegać dopóki mi nie odpadną nogi
Bohaterem ostatniego wydania programu Real Madrid Conecta był Fede Valverde. Poniżej przedstawiamy zapis wypowiedzi urugwajskiego pomocnika dla klubowych mediów.
Fot. Getty Images
– Spotkanie z Betisem było bardzo ciężkie. Oni mają wielu utalentowanych zawodników i grają dobry futbol. Świetnie sobie radzą w defensywie, a przez to mecz robi się coraz trudniejszy. Mimo wszystko dobrze się spisaliśmy. Naciskaliśmy, gdy trener tego od nas wymagał. Jednak radość już się skończyła i teraz trzeba myśleć o odniesieniu kolejnego zwycięstwa w środę. Zawsze to mówimy – idziemy mecz po meczu.
– Trener bardzo często mi mówi, że gdy przechwycę piłkę, to mam wbiegać w pole karne. W sobotę było mi dane zdobyć bramkę. To naprawdę piękna radość, człowiek bardzo to docenia. To dodatkowa motywacja, aby dalej się rozwijać. Tamta akcja najlepiej obrazuje naszą pracę w momencie stosowania pressingu. Zawsze słucham Zidane'a, ponieważ jego rady są z korzyścią dla zespołu.
– Bieganie to część pracy pomocnika. Lubię zawsze dawać z siebie wszystko na boisku. Moje zadanie to biegać ile tylko mogę, chcę biegać do ostatniego tchu. Będę biegał dopóki mi nie odpadną nogi. A jeśli do tego wszystkiego mogę zdobyć bramkę, to tym lepiej.
– W ostatnim czasie pracuję nad tym, aby poprawić skuteczność moich podań. Piłkarz zawsze musi się poprawiać i ciężko pracować. Ja wiem, które elementy w mojej grze wymagają poprawy. Bieganie dla samego biegania nic nie daje. Aby to miało sens, musisz dokładnie podać tę piłkę do kolegi.
– Kroos, Modrić i Casemiro wiele mi dają. Rywalizacja w zespole stoi na bardzo wysokim poziomie. Walczymy ze sobą, ale dzięki temu nie przestajesz się rozwijać. Gdy gram u ich boku, cały czas mi pomagają i dają różnego rodzaju wskazówki. Jestem dumny i szczęśliwy, że piłkarze, którzy wygrali tak wiele, służą mi pomocą i poświęcają swój czas, aby mnie wspierać.
– W obecnych czasach za zdobywanie bramek nie mogą odpowiadać tylko napastnicy. Pomocnicy muszą być częścią wszystkiego – zarówno podczas atakowania, jak i bronienia. Osobiście nie zdobywam zbyt wielu bramek, dlatego gdy już coś strzelę, to dedykacja wędruje do wielu osób. Przede wszystkim do mojej żony, dziecka, ojca i matki. W sobotę wykonałem również znak "D", ponieważ brat miał niedawno urodziny.
– Prywatnie jestem bardzo spokojny. Oczywiście teraz myślę tylko o tym, aby dać dziecku wszystko to co najlepsze. Przez to też spadłem nieco na drugi plan dla moich rodziców. (śmiech) Tak, moje życie się zmieniło po narodzinach dziecka.
– Czy zagram w środę? Piłkarz Realu Madryt powinien się cieszyć samą możliwością trenowania w tym klubie. Drużyna nie może się już doczekać powrotu na Di Stéfano.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze