Modrić: Messi? Po odejściu Cristiano życie toczyło się dalej

Jesteś jedynym zawodnikiem do spółki z Cristiano Ronaldo, który pokonał Leo Messiego w wyścigu o Złotą Piłkę od 2008 roku. Co oznaczałoby dla ciebie jego odejście do innej ligi?
Odejście Messiego byłoby wielką stratą dla prestiżu La Ligi, jednak nie możesz ciągle żyć przeszłością. To jest futbol, tak już jest. Trzeba patrzeć do przodu. W jego miejsce inni zawodnicy staną się gwiazdami. Kiedy Cristiano odszedł, to było podobnie i życie w Realu Madryt toczyło się dalej bez niego. Tak samo będzie bez Messiego w Barcelonie i w La Lidze

Pamiętasz swoje pierwsze spotkanie z Zidane'em w 2016 roku, które według ciebie było jednym z punktów zwrotnych w twojej karierze?
Pamiętam słowo w słowo. Powiedział mi: „Widzę w tobie zawodnika, który jest w stanie wygrać Złotą Piłkę”. Nigdy nie myślałem, że któregoś dnia będę mógł wygrać Złotą Piłkę, ale kiedy mówi ci to ktoś taki jak Zizou, to czujesz wielką pewność siebie. Zawsze mieliśmy wyśmienitą relację. Mam nadzieję, że zostanie w Realu jeszcze przez wiele lat. 

Dlaczego Zidane'owi idzie w Realu Madryt tak dobrze?
Ponieważ on doskonale zna zawodników. Jest jednym z najlepszych trenerów, bez dwóch zdań. To, co osiągnęliśmy, jest niewyobrażalne, jednak wciąż są ludzie, którzy mówią, że to fart i nie oddają mu zasług, na które zasługuje. Ale cóż, on tego nie potrzebuje. Jego wyniki mówią za niego. 

W tym sezonie Real Madryt wygrał mistrzostwo Hiszpanii, opierając się na starej gwardii. Czy Real potrzebuje nowej krwi, by utrzymać się na szczycie? 
Nie mamy młodego zespołu, to prawda, ale mamy doświadczoną drużynę. Mamy młodych zawodników, którzy robią postępy. Mamy wystarczającą jakość. Udowodniliśmy to w tym sezonie La Ligi i wiemy, że możemy zrobić to ponownie. Po przerwie wróciliśmy bardzo zmotywowani, ciężko pracowaliśmy. Myślę, że byliśmy najlepszą drużyną w lidze pod względem fizycznym i dlatego wygraliśmy. Tęskniliśmy za piłką i wygrywaniem meczów. To mój drugi tytuł ligowy i chcę wygrywać kolejne. 

Niedługo skończysz 35 lat. Jak oceniasz ten sezon pod względem indywidualnym?
Miałem dwie kontuzje, przez które na chwilę wypadłem w tym sezonie i inni zawodnicy wykorzystali swoją szansę w tym czasie... Nie było mi łatwo, ale być może teraz Zizou patrzy na to inaczej, ponieważ nigdy się nie poddałem i na koniec wróciłem do gry. Teraz czuję się dobrze, jestem w formie i jestem zmotywowany. 

W swojej książce „Mój mecz” napisałeś, że Zidane poprosił cię, byś wziął na siebie jeszcze bardziej rolę lidera. To dlatego zaoferowałeś wsparcie Hazardowi, który, podobnie jak ty, ma za sobą trudny pierwszy rok w Realu Madryt?
Eden to świetny facet i wyjątkowy piłkarz. Ale grał z bólem i kiedy jesteś na boisku, to ludzie zawsze oczekują od ciebie najlepszej wersji. Nie obchodzi ich, że masz drobne problemy. Dlatego podszedłem do niego i powiedziałem: „Eden, może nie potrzebujesz teraz gry, a dojścia do pełni zdrowia, ponieważ w przyszłym sezonie potrzebujemy cię w najlepszej dyspozycji. W tym sezonie wszystko jest dla ciebie nowe, ale w przyszłym musisz być na 100%, bo jeśli nie, to będzie trudno”. Mam nadzieję, że upora się ze swoimi problemami. Potrzebujemy go.

Dzieliłeś z Bale'em szatnie przez 11 lat. Co się z nim teraz dzieje?
Gareth to wielki, wielki piłkarz. Jednak jego sytuacja nie jest łatwa. On zawsze ma moje wsparcie, ale musi zadecydować, co jest najlepsze dla niego i co chce teraz robić ze swoją karierą. To nie był dla niego łatwy sezon. Teraz być może potrzebuje tego, by wrócić na swój najlepszy poziom. Być może potrzebuje walki... Zobaczymy, co się z nim stanie

Co myślisz o odwołaniu Złotej Piłki w 2020 roku, która chyba powędrowałaby do Roberta Lewandowskiego?
Współczuję mu i wszystkim zawodnikom, którzy mają za sobą świetny sezon i którzy nie mają szansy na zdobycie tej nagrody. Muszą poczekać. Są zawodnicy, którzy mieli wybitne sezony, ale nigdy nie dostali tej szansy. I dlatego jestem jeszcze bardziej dumny, to uczucie nie do opisania.