James: Też chciałbym wiedzieć, gdzie zagram w kolejnym sezonie
James Rodríguez był gościem podcastu Daniela Habifa. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi pomocnika Realu Madryt z tej rozmowy na temat jego przyszłości.
Fot. Getty Images
– W ostatnim roku w klubie nie miałem szansy na częstą grę, ale te miesiące sprawiły, że stałem się mocniejszy w oczekiwaniu na to, co nadejdzie w kolejnych miesiącach. Niektórzy pytają mnie, jak czuję się po tym złym roku, a ja odpowiadam, że to nie był zły rok, a raczej dobry, bo stałem się silniejszy i lepszy. Zawsze mówię, że ze złych rzeczy trzeba wyciągać pozytywne aspekty.
– Gdzie zagram w kolejnym sezonie? Też chciałbym to wiedzieć. Jest wiele tematów do rozwiązania, wirus wstrzymał wiele klubów, które nie mają już takich środków... Może minąć kilka dni czy nawet tygodni zanim się dowiem. Nie wiem, taka jest prawda na ten moment. Czy to będą raczej Włochy? Nie wiem. To mogą być Włochy, ale też Hiszpania czy Anglia. Mam te wątpliwości, ale chcę pójść tam, gdzie będę mógł grać, być szczęśliwym i czuć, że jestem kochany przez wszystkich.
– Ciągłe zmiany klubów? Pracujemy w zawodzie, w którym cały czas do tego dochodzi i jesteśmy do tego przyzwyczajeni.
– Jak znoszę brak gry? To coś frustrującego, bo wiem, że mam warunki, by grać zawsze. Zawsze, a nie czasami. Jednak przez inne osoby nie mogę tego robić i to frustruje, bo wiem, że mogę być na boisku. Gdybym był złym zawodnikiem, zaakceptowałbym i byłbym spokojny, ale jestem człowiekiem, który zawsze chce wygrywać. Dla mnie to coś frustrującego.
– Wkurzyłem Zidane'a jakimś żartem o jego łysinie? [śmiech] Nie, absolutnie nie. On ma swoje gusta wobec różnych zawodników i ja to szanuję. Nie wchodzę w ten temat. Gdy jednak widzisz, że nie dostajesz tych samych szans, co twoi koledzy… Nie masz takiego samego znaczenia. Ja chciałem odejść przed tym sezonem, ale klub mi nie pozwolił i musiałem zostać. Gdzie chciałem odejść? Gdzieś, gdzie dostałbym więcej szans, bo wiedziałem, że z nim nie dostanę za wielu szans. On miał swoich zawodników, miał swoją podstawę, więc chciałem odejść. Chciałem, żeby ludzie pamiętali mnie z pierwszego etapu w Realu, gdy grałem więcej, wygrywałem La Ligę i Ligę Mistrzów... Zaliczyłem 36 goli i 41 asyst w 125 meczach.
– Powrót z Bayernu i powrót Zidane'a? Taki był timing. To są sprawy Boga, on wystawia cię na próby i trzeba być silnym. Musisz być przygotowany na wszystko. Ten sezon jest jednym z największych rozczarowań w karierze? Myślę, że tak, ale dzięki Bogu jestem młody i myślę, że teraz w innym klubie będę mógł grać więcej, że mam jeszcze przed sobą kilka lat gry.
– Cristiano? Bardzo dobry człowiek. Na zewnątrz mówi się o nim wiele negatywnych rzeczy, ale on nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. To spokojny gość, który ma dobre serce. Jest bardzo skromny i superspokojny, jak na to, kim jest. Grałem z nim 3 lata i nauczyłem się od niego naprawdę bardzo dużo.
– Ramos? To dobra osoba i bardzo pozytywny lider. On też pcha cię do zwycięstwa, to coś świetnego.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze