Isco nie zamierza słuchać ofert z innych klubów
Hiszpan, którego kontrakt z Realem wygasa za dwa lata, nie zamierza zmieniać tego lata klubu. 28-latek zostanie w Madrycie jeszcze przynajmniej przez jeden sezon.
Fot. Getty Images
Mało co może sprawić, żeby Isco zdecydował się odejść z Realu Madryt. Pomocnik nie pojawił się na murawie w piątkowy wieczór i nie zagrał przeciwko Manchesterowi City, choć jego występu spodziewało się wielu dziennikarzy. W tym sezonie rozegrał też raptem 35% możliwych minut (1618 z 4590). Przed wyjazdem na wakacje Hiszpan skontaktował się jednak ze swoim ojcem, który reprezentuje jego interesy, aby przekazać mu, by ten nawet nie wysłuchiwał ofert ze strony innych klubów, informuje dziennik AS.
Do klubu wróci niebawem Martin Ødegaard, co potwierdzają niemal wszystkie hiszpańskie media, ale nawet to nie odstrasza Isco, mimo że obecność Norwega może utrudnić mu piłkarskie życie. „Jest bardzo przyzwyczajony do walki o swoją pozycję z czterema lub pięcioma kolegami, a i tak zawsze grał”, mówią gazecie osoby z jego najbliższego otoczenia, co potwierdza tylko, że wychowanek Valencii nawet nie myśli o zmianie klubu i miasta, w którym mieszka ze swoimi dziećmi i partnerką.
Kontrakt Hiszpana wygasa w 2022 roku, ale na razie Królewscy nie kontaktowali się z nim w sprawie jego przedłużenia. Madrycki klub ma jeszcze na to czas, ale na dziś nie wiadomo, czy Los Blancos będą chcieli dłużej trzymać w zespole pomocnika, który mimo wszystko może liczyć na zaufanie ze strony sztabu szkoleniowego. Isco nie spieszy się też ze składaniem podpisu na nowej umowie i dopiero przyszły rok może dać odpowiedzi na pytanie, jaka czeka go przyszłość.
Kryzys spowodowany pandemią koronawirusa sprawił, że rynek transferowy nie wygląda już tak, jak wcześniej. W Europie jest niewiele klubów, które mogą pozwolić sobie na szastanie pieniędzmi i zapewnienie nowym graczom wysokich zarobków, a na takie bez wątpienia liczyłby Andaluzyjczyk. Królewscy nie zamierzają z kolei dokonywać wielu roszad w składzie i kadra będzie opierała się na zawodnikach, którzy byli w klubie w ostatnim sezonie i tych, którzy wrócą do niego z wypożyczeń. 28-latek jest jednym z graczy, na których Los Merengues mogliby sporo zarobić, ale on sam nie chce się nigdzie ruszać.
W ostatnich dniach niektóre media informowały o tym, że Juventus i Real rozmawiają w sprawie wymiany Isco za Paula Dybalę, ale była to typowa kaczka dziennikarska, której nie potwierdziło żadne poważne źródło. Hiszpan spędzi więc najbliższy sezon w Madrycie, a dopiero po jego zakończeniu przyjdzie pora na ewentualne transferowe dywagacje.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze