Advertisement
Menu
/ theguardian.com

Casemiro: Od zakończenia ligi analizowałem mecze City

Casemiro udzielił wywiadu dziennikowi Guardian. Przedstawiamy wypowiedzi pomocnika Realu Madryt z tej rozmowy.

Foto: Casemiro: Od zakończenia ligi analizowałem mecze City
Fot. Getty Images

– Lubię myśleć. To nie nogi, a mózg wszystkim kieruje. Musisz być silny i agresywny. Ja lubię pojedynki, kontakt... ale grasz głową. Zawsze uważałem, że kluczem jest myślenie: lepsze ustawienie czy dostrzeganie ruchu zanim ten się wydarzy.

– Futbol to droga ucieczki, droga do osiągnięcia czegoś w życiu. To jest szczególnie prawdą w Brazylii, gdzie mamy trudności w sprawach edukacji i kultury, ale nie tylko tam. Podziwiam Rashforda [za jego kampanię w sprawie posiłków dla dzieci w szkołach], nie tylko jako zawodnika, ale także za wykorzystanie swojej pozycji. Ludzie cierpią, chorują, głodują, nie mają ubrań. Zwracanie na nich uwagi to odpowiednia droga. Ja sam mam wszystko dzięki mamie i dzięki futbolowi. Miałem szczęście odnaleźć swoją drogę dzięki piłce. Moi przyjaciele nie mieli tego szczęścia. Wiedząc, jak było to ciężkie, wszystko robię prosto z serca na 200%.

– Moja rola na boisku? Wypełnianie dziur i pomaganie kolegom. Kocham uczyć się nowych rzeczy. Oglądam powtórki, patrzę na błędy, oceniam je. Kocham to. Ludzie mówią, że myślę jak trener. Zawsze próbuję czytać grę, nastawienie drugiego zespołu, ich trenera, co próbują właśnie zrobić. Często najmniejszy detal, metr w którąś stronę, zmienia wszystko. Mam konto na Wyscoucie i oglądam wszystko od Chin po koniec świata. Żona się denerwuje, ale to moja praca. Jest czas na wszystko, ale to moja praca. I ja to kocham. Moje życie to futbol. Muszę stale myśleć o piłce.

– Ostatnio analizowałem więc mecze City? [śmiech] Człowieku, od zakończenia ligi. To będzie bardzo, bardzo ciężki mecz, ale jedziemy tam z nadzieją. Nasza koszulka wymusza na tobie wygrywanie w każdym meczu, nawet towarzyskim.

– Idol Zidane? Nawet dzisiaj trochę się denerwuję, gdy z nim rozmawiam [uśmiech]. Powtarzam mu, że nie wie, ile dla nas znaczył, ile znaczył dla mnie. Zidane zabrał Brazylii mistrzostwo świata w 1998 roku? [śmiech] Tak, to też mu mówię: zabrałeś nam mundial. To jednak niczego nie zmienia. Zresztą znając go, mogę powiedzieć, że na to zasługuje. Jest niesamowity: ta jego pokora i wyrażanie futbolu... Traktuje nas z wielkim uczuciem i miłością.

– Znaczenie Makélélé dla Realu Zidane'a? Makélélé wymyślił tę pozycję. On, Mauro Silva, Dunga. Był jeszcze Gilberto Silva. Mieliśmy czas, gdy ekipy grały z dwoma pivotami, ale teraz znowu stawia się głównie na jednego takiego zawodnika. Oglądam z nimi filmiki, bo to oni rozwinęli tę pozycję. A Zidane to specjalista: on zna znaczenie każdego zawodnika. Jednak Makélélé nie byłby tak ważny bez Zidane'a. A ja bez Toniego [Kroosa] czy Luki [Modricia]. Teraz także Fede [Valverde] czy Isco.

– Jestem cichym liderem? Cóż, mam momenty, gdy krzyczę [śmiech]. Taka jest jednak moja osobowość. Jestem bardzo, bardzo, ale to bardzo spokojny, nawet jeśli mój styl na boisku jest agresywny i wszyscy dobrze to widzą. To wartości mojej mamy: bądź miły i traktuj wszystkich tak samo. Nie możesz tego stracić. Nigdy! Nie musisz krzyczeć, by przewodzić. Możesz być też cichy. Ludzie mogą myśleć, że za wiele nie mówię, ale rozmawiam z młodszymi zawodnikami. Często lepiej porozmawiać z kimś na osobności, popatrzeć mu w oczy, niż robić to przy dużej grupie. Wtedy lepiej wszystko rozumieją, a to się właśnie liczy.

– Najwięcej odbiorów w lidze, a przy tym tylko czterech graczy zaliczyło więcej podań? Może [nie jestem tylko defensywnym pomocnikiem]. Ale to Zizou. On jest bardzo natarczywy. Zawsze, zawsze mówi: „Case, możesz robić więcej: wchodzić z drugiej linii, zagrywać do pomocników, czysto wyprowadzić akcję”. Może w tym roku miałem większą rolę w grze z piłką, ale ciągle wiem, co jest moją robotą: odebrać piłkę i oddać kolegom. Zizou jest jednak pesado... Uciążliwy. Zawsze do mnie mówi, zawsze chce więcej. Powtarza: „Nie proszę, żebyś robił coś, czego nie umiesz. Proszę o to, co potrafisz”. Bardzo mi ufa.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!