Wciąż nie wiadomo co z Ødegaardem

Od pierwszej chwili negocjacje obu klubów zakładały wypożyczenie młodego pomocnika na dwa lata, ale chodziło to bardziej o słowny pakt, ponieważ w Hiszpanii nie można dokonywać wypożyczeń dłuższych niż na jeden sezon. Zarówno Baskowie, jak i sam piłkarz niejednokrotnie podkreślali jednak, że celem jest dwuletni pobyt w San Sebastián.

Martin podczas swojej prezentacji, która odbyła się ponad rok temu, powiedział, że w jego planach jest pozostać w Realu Sociedad na więcej niż rok. Od tamtej pory Ødegaarda pytano o przyszłość niemal co chwilę, a odpowiedź za każdym razem była taka sama. Młody piłkarz jest szczęśliwy w Kraju Basków i chciałby wreszcie gdzieś osiąść na dłużej niż rok. Jego sytuacja w obecnym klubie jak najbardziej mu odpowiada. 21-latek jest wyróżniającą się postacią w drużynie, która na dodatek zaliczyła bardzo udany sezon. Tak naprawdę od początku wypożyczenia nie było zbyt wielu powodów ku temu, by Norweg miał nagle zmienić zdanie.

Zaangażowanie piłkarza nie podlega żadnej wątpliwości. Dowodem na to jest chociażby fakt, że w ostatniej fazie sezonu Ødegaard grał z mocno naruszonym prawym kolanem. Martin wolał jednak podjąć ryzyko, by pomóc zespołowi w zakwalifikowaniu się do europejskich pucharów. Pokazanie się w międzynarodowych rozgrywkach w barwach Realu Sociedad jest z całą pewnością kolejnym argumentem ku pozostaniu w San Sebastián. Tym bardziej że w razie powrotu do Realu Madryt, tak naprawdę wciąż nie wiadomo, jaką zawodnik pełniłby funkcję w drużynie.