Advertisement
Menu
/ marca.com

Ødegaard i Kubo rozwiązaniami na kryzys

Kryzys związany z koronawirusem sprawił, że wiele klubów musi szukać wzmocnień wśród tych, którzy już teraz w klubie są. W przypadku Realu Madryt największy problem jest ze środkiem pola i choć na wypożyczeniach znajdują się rozwiązania wprost idealne, to istnieją pewne niemożliwe do przeskoczenia przeszkody.

Foto: Ødegaard i Kubo rozwiązaniami na kryzys
Fot. Getty Images

Na rynku zupełnie atypowym względem tego, co widzieliśmy w ostatnich latach, przedstawiciele Realu Madryt cały czas pracują i myślą, w jaki sposób można wzmocnić drużynę. Robią to, mając w głowie cały czas rewanżowy mecz z Manchesterem City, który zostanie rozegrany za dwa tygodnie. Samo spotkanie jednak pozostaje dla wielu działaczy jedynie tłem wobec tego, z czym muszą się zmierzyć. Bardzo duży spadek przychodów sprawia, że konieczne będzie zarówno sprzedanie kilku piłkarzy, jak i najlepiej odchudzenie nieco budżetu płacowego. To jest praca domowa, jaką spora część dyrektorów na Bernabéu obecnie ma na głowie, zarówno na poziomie sportowym, jak i finansowym.

Klub wysyła w świat jasny przekaz – tego lata nie będzie wielkich transferów. Oczywiście, ewentualna wymiana z Manchesterem United obejmująca Pogbę, czyli niezrealizowane pragnienie Zidane'a i Bale'a, wieloletni cel Czerwonych Diabłów mogłaby nie być ogromnym obciążeniem dla portfela Królewskich, ale nawet hiszpańskie media, skłonne do teoretyzacji, nie traktują tych plotek poważnie. Poza tym, musimy spojrzeć na ten temat obiektywnie. Nawet portal Transfermarkt wycenia Francuza na 80 milionów euro, podczas gdy Walijczyka na zaledwie 28 (choć Jonathan Barnett dalej utrzymuje, że jego klient jest jednym z najlepszych na świecie).

Wydaje się więc, że Królewscy najprawdopodobniej nie kupią żadnego pomocnika, a to przecież właśnie druga linia jest najsłabiej obsadzona w ekipie Zidane'a. Jednak to, że żadnego nie kupią, wcale nie oznacza, że nie zobaczymy w zespole nowych twarzy. Francuski trener przyzwyczaił nas do tego, że na najważniejsze mecze szuka ustawienia z czwórką pomocników, a w niektórych spotkaniach wystawia od pierwszej minuty całą piątkę, co pozostawia go niemal bez alternatyw na ławce rezerwowych. Tutaj trzeba skupić się na planowaniu kolejnego sezonu pod kątem sportowym.

Po zakończeniu rozgrywek La Ligi na stronie UEFA pojawiła się jedenastka największych niespodzianek ubiegłego sezonu i trójkę w pomocy stanowili Federico Valverde, Martin Ødegaard oraz Takefusa Kubo. Cała pomoc na biało. Niestety, sprawy nie zawsze są takie łatwe, jak mogłyby się wydawać. W przypadku Kubo, piłkarza, który wielu kibiców ekscytuje już teraz, ze względu na swój talent, błysk, umiejętności techniczne i młodość, jego status zawodnika spoza Unii Europejskiej niemalże uniemożliwia włączenie go do kadry, a przynajmniej na ten moment.

Jeśli chodzi o Norwega, to wielokrotnie już podkreślano, że Florentino zawarł dżentelmeńską umowę z Aperribayem, prezesem Realu Sociedad, w sprawie wypożyczenia pomocnika na dwa lata. Jedynym powodem, dla którego ta umowa nie jest oficjalna są przepisy w Hiszpanii, które zabraniają dwuletnich wypożyczeń. To jednak utalentowany Ødegaard wydawał się dość długo kandydatem do wzmocnienia środka pola Królewskich na już, ponieważ, przynajmniej do przerwania rozgrywek, mógł być co najmniej ustawiany w jednym rzędzie z Kroosem, Modriciem, Isco czy Valverde. Na obu tych zawodników przyjdzie nam jednak jeszcze rok poczekać i choć mogliby oni już teraz być rozwiązaniem, jeśli chodzi o zaplanowanie kadry na najbliższe rozgrywki, to nie trafią oni do Madrytu już teraz. Trzeba jednak pamiętać, że Real Madryt w odwodzie ma jeszcze Daniego Ceballosa i Óscara Rodrígueza, więc choć pracy jest mnóstwo, to dyrektorzy mogą spać spokojnie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!