Advertisement
Menu
/ as.com

Vinícius znów wypada z obiegu

Mecz przeciwko Getafe 2 lipca odmienił sytuację Viníciusa. Od tamtego czasu nie minęło 15 dni, ale wydaje się, jakby upłynął cały rok. Rola Brazylijczyka z przewodniej stała się drugoplanowa. W Grenadzie 20-latek nie otrzymał ani minuty.

Foto: Vinícius znów wypada z obiegu
Fot. Getty Images

Zidane ma na skrzydłach tyle opcji, że po prostu stara się maksymalnie wykorzystywać moment szczytowej formy każdego gracza. Po spotkaniach z Realem Sociedad i Mallorcą wszystkie oczy były zwrócone w stronę Viniego. Były gracz Flamengo wybiegał w nich w podstawowej jedenastce i grał w drużynie pierwsze skrzypce. W San Sebastián pchnął mecz do przodu w trudnym momencie. Wywalczył karnego, którego Ramos zamienił na gola. Udane zawody sprawiły, że szkoleniowiec postanowił dać mu kolejną szansę od początku w domowym starciu z Mallorcą. Zizou przesunął Hazarda na pozycję mediapunty, by Vinícius mógł zająć lewą stronę. Zabieg się udał: młody atakujący strzelił bardzo ładnego gola.

Następną potyczkę, z Espanyolem, rozpoczynał już jednak na ławce, choć bardziej chodziło o zwykłe zastosowanie rotacji. Vini pojawił się na murawie na ostatnie 27 minut, ale już z Getafe znów grał od pierwszego gwizdka sędziego. Mecz z ekipą Pepe Bordalása zmienił sytuację Brazylijczyka na niekorzyść. Ustawienie rywali sprawiło, że skrzydłowy nie czuł się komfortowo i zaliczył słabe zawody. W 63. minucie zmienił go Asensio. Balearczyk wykorzystał swoją szansę, wraz z Rodrygo ożywiając poczynania zespołu w ofensywie. Obaj doczekali się za to nagrody w postaci pierwszego składu z Athletikiem (16 minut Viníciusa) i Alavés (20 minut Viniego).

Z Granadą Zidane wybrał schemat taktyczny stawiający na większą kontrolę gry. W wyjściowej jedenastce znalazło się pięciu środkowych pomocników. Plan zmienił się po przerwie, ale Vinícius nie był żadnym z wyborów z ławki. Francuz po raz kolejny wolał postawić na Asensio i Rodrygo. Vini zaś nie dostał ani minuty. Brazylijczyk cały czas jest dla trenera ważnym graczem, ale ostatnio utracił uprzywilejowaną pozycję. Przepełnienie na skrzydłach sprawia, że każdy moment słabości ma swoją cenę. Dziś w wyścigu o pierwszy skład wygrywają Asensio i Rodrygo. Vini zaś znów musi czekać na swoją szansę.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!