Advertisement
Menu
/ as.com

Gole dla wszystkich

Wróciła liga, wrócił Real i wróciła drużyna, która w obliczu braku typowego goleadora, dzieli gole między wszystkich.

Foto: Gole dla wszystkich
Fot. Getty Images

Może nie strzelać Benzema, Hazard może nie mieć szczęścia, Rodrygo może snuć się bez celu, a Królewscy i tak są w stanie zaliczyć udane zawody w ataku. Zwłaszcza w pierwszej połowie ekipa Zidane'a zaprezentowała niesamowitą skuteczność: sześć strzałów, pięć celnych, trzy zakończone w sieci. Bramki zdobywali środkowy pomocnik oraz dwóch obrońców. Potwierdza to jedynie, że odpowiedzialność za poczynania w ofensywie ponoszą wszyscy.

Pierwsze ligowe trafienie Marcelo sprawiło, że gole dla drużyny w rozgrywkach zdobywało już 19 różnych graczy (licząc wszystkie rozgrywki 20 – w Pucharze Króla trafił jeszcze Brahim). To rekord, jeśli chodzi o pięć największych lig Starego Kontynentu. Najlepszym strzelcem zespołu pozostaje oczywiście Benzema (19 goli), za którym podąża długi sznur graczy również regularnie pokonujących bramkarzy: Ramos (8), Rodrygo (7), Kroos (6), Modrić (5), Casemiro i Vinícius (po 4). Karim zdobył więc zaledwie 24% bramek z 78 całego zespołu. Trzy czwarte dorobku przypada zaś jego kolegom.

Umiejętność dzielenia się strzeleckimi obowiązkami to zaleta, ale często też kij o dwóch końcach. W niektórych meczach wymagających szczególnego nakładu pracy błysk środkowego napastnika okazuje się niezbędny. Tak było chociażby w konfrontacjach z Sevillą (1:0 ) czy domowych derbach Madrytu (również 1:0). W obu przypadkach Benzema notował zwycięskie trafienie. Zidane woli jednak widzieć zawsze szklankę do połowy pełną. – Mamy z przodu graczy, którzy zawsze są w stanie zrobić różnice. Spójrzcie na podanie Edena do Sergio. Gola strzelił Ramos, ale równie dobrze mógł zrobić to Hazard. To klasa, altruizm. Cieszę się, że mogłem coś takiego zobaczyć – powiedział szkoleniowiec po potyczce z Eibarem. To jasno pokazuje, że Zidane zdecydowanie bardziej ceni sobie kreację niż samo wykończenie. Zostało mu to zapewne jeszcze z czasów gry w piłkę (choć Francuz oczywiście zdobywał także wiele bramek). Atakujący strzelili w tym sezonie łącznie 41 goli, pomocnicy 21, obrońcy zaś 16. Tym samym gracze środka pola i defensorzy mają na koncie 47% wszystkich trafień. Nawet Courtois na Estadio Mestalla miał udział przy bramce. Jego uderzenie głową po rzucie rożnym dobił Benzema.

Nie zmienia to faktu, że drużyna wciąż czeka na Hazarda. Belg, za którego zapłacono 100 milionów euro, jak na razie zatrzymał się na jednym trafieniu, z Granadą. Powolna adaptacja oraz kontuzje zatrzymały postępy gracza, który docelowo miał wnosić 15-12 bramek. Jego powrót w minioną niedzielę był obiecujący. Edenowi zostało jeszcze 10 kolejek, by nieco przypudrować marne statystyki i pomóc Realowi odzyskać pozycję lidera w tabeli.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!