Gaspart: Figo był zdrajcą
Joan Gaspart, prezes Barcelony w latach 2000-2003, udzielił wywiadu dla portalu El Español, w którym wspominał transfer Luísa Figo z Dumy Katalonii do Realu Madryt. Przedstawiamy słowa Katalończyka.
Fot. Getty Images
– W noc, kiedy zostałem prezesem, najlepszy piłkarz hiszpańskiego futbolu, Luís Figo, odszedł ode mnie do Realu Madryt. To była nieczysta i zdradziecka nocna zagrywka mojego dobrego przyjaciela, Florentino Péreza. Tego samego dnia, kiedy cię wybierają... twój najlepszy piłkarz odchodzi do rywala. To nie był najlepszy początek. Później popełniłem wielki błąd.
– Jaki? Po sprzedaży Figo wszyscy myśleli, żę mamy dużo pieniędzy na transfery. Socios myśleli: „Ten pan ma doświadczenie i wie, jak kupować”. Ale mieliśmy sierpień. Ktoś minimalnie inteligentny powiedziałby: „Na tym etapie nie mogę przygotować drużyny, nie mogę za to odpowiadać”. Ale byłem 22 lata wiceprezesem... i poczułem się odpowiedzialny. Sprowadziłem Overmarsa, któremu się nie powiodło. Mój bilans: zero szczęścia i same błędy. Sto tysięcy ludzi machało białymi chusteczkami prosząc, abym odszedł. Poszedłem im na rękę.
– Figo był zdrajcą. Odszedł do Realu Madryt, kiedy był ze mną po słowie. Pogrywał ze mną.
– Tej samej nocy, kiedy zostałem wybrany prezesem Barcelony, zadzwonił do mnie Figo i powiedział: „Joan, mam dwa bilety. Jeden do Madrytu, drugi do Barcelony”. Odpowiedziałem mu: „Poszukam cię na lotnisku”. On dodał: „Mój agent podpisał dokument z Realem Madryt. Jeśli nie przejdę, będę musiał zapłacić 500 milionów peset. Nie chcę go zawieść, ale jeśli zagwarantujesz mi, że Barca zapłaci tę kwotę, to zostaję”. Zagrywka Florentino była wybitna.
– Dlaczego? Jeśli sprowadziłby Figo, to genialnie. Jeśli nie, to miał 500 milionów, by opłacić abonamenty wszystkim swoim socios. Podkreślę: powiedziałem Figo, że zapłacimy tę kwotę. Ale on mnie poprosił, żebym szukał go z poręczeniem z La Caixy na 500 milionów. Była druga w nocy! Nie mogłem tego zrobić. Dałem mu gwarancję Barcy, że spełnimy nasze zobowiązanie. A on poszedł do Realu Madryt.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze