Informacje o wypadku Fede Valverde są kłamstwem

W piątek od rana w hiszpańskiej sieci zaczęło krążyć zdjęcie rozbitego Audi przy ogrodzeniu Parku Valdebebas znajdującego się niedaleko ośrodka treningowego Realu Madryt. Po czasie pojawiły się nagrania audio z WhatsAppa, na których rzekomy świadek miał wskazywać na Fede Valverde jako kierowcę pojazdu.

Jego zdaniem Urugwajczyk na zjeździe z autostrady podążał z prędkością około 160-170 kilometrów na godzinę, stracił panowanie nad pojazdem, wpadł na ścieżkę dla rowerów i ostatecznie rozbił pojazd o ogrodzenie parku. Po wszystkim „Valverde wziął papiery, wysiadł i zaczął uciekać. Uciekał przy pięciu świadkach. Uciekł z miejsca wypadku”.

Po południu na Twitterze na doniesienia i powyższe zdjęcie zareagowała Mina Bonino, dziennikarka i prywatnie partnerka Fede: „Opublikowanie fałszywej informacji przypisując ją określonej osobie jest przestępstwem z tytułu znieważenia oraz oszczerstwa i może być karane. Nie chodzi jednak tylko o to. Przed wstawieniem czegoś powinno się to sprawdzić. Za człowiekiem, któremu przypisują państwo fałszywą informację, znajduje się rodzina. Przy tym wszystkim: krążąca informacja ze zdjęciami na temat tego, że Fede się rozbił, jest KŁAMSTWEM. Przez dwa miesiące wyszedł z domu tylko w środę, by przejść testy, a do tego nie posiada takiego auta. Proszę, sprawdzajcie informacje. Nie możecie oczerniać kogoś, kto nigdy nie zrobił niczego złego”.

Mina Bonino odpisywała też użytkownikom Twittera, którzy rozprzestrzeniali informację czy na nią reagowali w agresywny sposób: „Fajnie jest być dziennikarzem informacyjnym bez sprawdzania niczego, co? Wszystko, co publikujesz, jest kłamstwem. Federico nie wychodził z domu od dwóch miesięcy i nie ma nawet tego auta. Popatrz na to, że to nie tylko piłkarze. To ludzie i mają rodziny”; „Oczywiście, że to kłamstwo. Jeśli on [Fede] nie wychodzi, by to zdementować, to dlatego, że nie chce nadawać większej wagi czemuś, czego nie zrobił i także dlatego, że zajmują się tym już prawnicy i klub, by dowiedzieć się, kto rozprzestrzenia tę fałszywą informację”.