PSG wchodzi do gry o Achrafa
Wyścig o usługi Achrafa wchodzi w kolejny etap. Marokańczyk wciąż waha się, czy Real Madryt zapewni mu wystarczająco okazji do gry, a do zainteresowanych nim Borussii i Bayernu dołącza także PSG, które, w związku z wygasającym kontraktem Meuniera, musi znaleźć jakąś alternatywę.
Fot. Getty Images
Duża liczba wypożyczonych przez Real Madryt zawodników może poskutkować widocznymi wzmocnieniami w sferze sportowej, bądź finansowej. Achraf jest jednym z takich talentów. Po dwóch latach spędzonych w Dortmundzie od kilku miesięcy otwarta jest debata na temat Marokańczyka, który wciąż nie jest pewny, gdzie będzie grał w następnym sezonie. Obrońca nie jest zbyt chętny do powrotu do Madrytu, jeśli oznaczałoby to powrót na ławkę rezerwowych, a Borussia w międzyczasie prowadzi zakulisowe gry, mające na celu zapewnienie sobie jego usług, ale już nie na warunkach wypożyczenia. Całą sytuację uważnie obserwuje też Bayern.
Jak informuje jednak MARCA, kolejnym klubem, który wchodzi do gry o Achrafa, jest PSG. Paryżanie są bardzo zainteresowani sprowadzeniem go do zespołu, szczególnie, że wygasa kontrakt Meuniera. Jak podaje kilka francuskich źródeł, Marokańczyk jest słabością Leonardo, dyrektora sportowego PSG i ten już od dłuższego czasu obserwuje jego sytuację i niedawno zdecydował się wejść do walki o obrońcę. Według informacji FootMercato, sam zainteresowany zapatrywałby się dość optymistycznie na kwestię transferu do mistrza Francji.
Problemem dla PSG jest jednak fakt, że nie jest samo w tym wyścigu o Achrafa. Borussia ma wyjątkowo dobre relacje z Realem Madryt i chciałaby przynajmniej rok dłużej zatrzymać obrońcę w drużynie, ale potrzebuje do tego zielonego światła właśnie ze stolicy Hiszpanii. Również i Bayern może okazać się nieoczekiwanym, acz bardzo silnym przeciwnikiem dla Leonardo. Latem, przed obecną przerwą Bawarczycy zapłacili 80 milionów euro za Lucasa Hernándeza, a cena Achrafa pewnie zakręciłaby się w tej okolicy.
Na ten moment jednak, rzecz jasna, nikt nie jest w stanie określić, jak będzie wyglądał rynek po kryzysie i ceny na nim. Sam zawodnik najchętniej wróciłby do Madrytu, skąd wypłynął na wielkie wody. Do tego jednak potrzebuje zapewnienia, że nie będzie siedział na ławce. Achraf wie, że Zidane chętnie na niego postawi, bo Francuz już miał mu to przekazać, natomiast wie również, że obok będzie Dani Carvajal. Wybór więc należy do niego.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze