Antić stworzył z Hierro pomocnika i maszynę do zdobywania bramek
Fernando Hierro jest jednym z tych graczy, którzy śmiało mogą nazywać się uczniami zmarłego w poniedziałek Radomira Anticia. Serb był jedną z najważniejszych postaci, jakie wpłynęły na całą karierę legendy Realu Madryt.
Fot. Getty Images
„Fernando Hierro jest dla mnie jak syn”, mówił Radomir Antić w ostatnim wywiadzie, jakiego przy okazji derbów Madrytu udzielił przed śmiercią dziennikowi ABC. Serbski trener był odpowiedzialnym za ważną zmianę, jaka swego czasu zaszła w grze byłego kapitana Królewskich.
Dziś Hierro uważany jest za jedną z największych legend w historii klubu, ale niewiele brakowało, a jego historia potoczyłaby się zupełnie inaczej. Gdy Hiszpan był jeszcze piłkarzem Realu Valladolid, zgłosiło się po niego Atlético. Oba kluby były już dogadane i w 1989 roku obrońca miał przenieść się do Atleti, ale sam Fernando wolał odejść na Santiago Bernabéu i wtedy do akcji wkroczyli Los Blancos, którzy wyłożyli na stół odpowiednie pieniądze.
Niewiele później, bo w 1991 roku, do Realu Madryt trafił także Radomir Antić. Serb bacznie przyglądał się Hiszpanowi na treningach i doszedł do wniosku, że wystawianie go na środku obrony jest marnowaniem jego talentu. Ówczesny trener Królewskich zdecydował, że przekształci go na pomocnika, ponieważ dostrzegł, jak silnym dysponuje uderzeniem. To właśnie grając w drugiej linii Hierro zdobył najwięcej bramek w swojej karierze, choć często wymienia się go, gdy mówi się o bramkostrzelnych obrońcach.
Hierro zawsze doceniał wsparcie, jakie otrzymywał od Anticia. Był bardzo ważnym trenerem w jego karierze i wiele się od niego nauczył. Był inteligentnym graczem, który zawsze słuchał rad i potrafił wykorzystać je na boisku. Dlatego trener uważał go za swojego „syna”, ponieważ widział w nim człowieka, który był przedłużeniem jego ręki na murawie, chciał się rozwijać i przyswajał jego pomysły.
Hiszpan grał ostatecznie dla Realu Madryt przez czternaście sezonów, od 1989 do 2003 roku. Rozegrał 579 spotkań i strzelił w nic 124 gole. Antić mógł przypisać sobie sporo zasług do tego, że właśnie tak wygląda na dziś bilans Hierro, ponieważ jako pierwszy dostrzegł jego wszystkie zalety, które ten wykorzystywał później na boisku. Był jednym z tych, którzy najbardziej przeżyli zwolnienie trenera, który odszedł w połowie sezonu 1991/92, gdy Królewscy byli liderami La Ligi. Ramón Mendoza uznał jednak, że wydajność zespołu spadła i zatrudnił Leo Beenhakkera, który kilka miesięcy później przegrał mistrzostwo na Teneryfie.
Hierro stawał się zaś liderem drużyny, a w sezonie 1994/95 wrócił na środek obrony, gdzie ustawiał go Jorge Valdano. Dla wielu stał się wzorem do naśladowania i jednym z najbardziej rozpoznawalnych graczy tamtego Realu Madryt. Był świetnym pomocnikiem, stoperem i liderem, który strzelał gola za golem. Gdy szkoleniowcem był Antić, skończył sezon z 21 bramkami zdobytymi w 37 spotkaniach, ponieważ Beenhakker wykorzystał pomysł swojego poprzednika i również ustawiał go w drugiej linii.
Opuścił klub w 2003 roku po zdobyciu mistrzowskiego tytułu, a łącznie z Realem sięgnął po szesnaście trofeów. W poniedziałek Antić odszedł z tego świata, ale to właśnie Hierro na zawsze będzie już tym, spośród ówczesnych zawodników Los Blancos, który będzie zawdzięczał mu najwięcej. Hiszpan był jego najlepszym uczniem, a wszystkie lekcje uczyniły go później legendą.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze